
Grupa radnych POKO wystąpiła do prezydenta Warszawy, by znalazł w jakimś muzeum miejsce poświęcone burdom jakie wszczynali w latach 2015 – 2018. Warszawa miała by uruchomić też program badawczy dotyczący tych współczesnych „bojowników”, „powstańców”, czy „ZBOWiDOW-ców”.
Pod interpelacją podpisało się 7 radnych w tym Jarosław Szostakowski, który jak sam o sobie pisze jest „w ogóle nieprzeciętny facet”. Co do tego, że w sposób szczególny jest „nieprzeciętny” nie ma już żadnych wątpliwości.
Radni nieprzeciętni chcą, aby w jednym z muzeów stworzono miejsce pokazujące jak się awanturowali, wrzeszczeli i wszczynali burdy w latach 2015-2018. Obywatele mieliby tez wyłożyć pieniądze na jakiś program badawczy dotyczący wywoływanych przez nich „powstań”.
Naszym zdaniem badawczy program psychiatryczny dla tych ludzi powinien sfinansować Narodowy Fundusz Zdrowia. Od tego jest.
„Szanowny Panie Prezydencie ” – zwrócili się do Rafała Trzaskowskiego”.
” Od grudnia 2015 r. Polki i Polacy czynnie protestują przeciwko łamaniu prawa w Polsce. Setki tysięcy obywateli, dla których rządy prawa i wolności i prawa obywatelskie oraz silna pozycja Polski w Unii Europejskiej są najważniejszymi wartościami, cyklicznie uczestniczą w różnorakich demonstracjach i protestach przeciwko systematycznemu łamaniu prawa przez aktualnie rządzących Polską” – piszą powstańcy nieprzeciętni.
I dalej wskazują., że w czasie działań „Opozycji Ulicznej” powstało „wiele zdjęć, filmów, przypinek, banerów, transparentów, koszulek, naklejek, wlepek”. Teraz to całe badziewie mogłoby wylądować w, którym z warszawskich muzeów.
„Dlatego też wnosimy do Pana Prezydenta o podjęcie działań zmierzających do dokumentowania i prezentacji działań opozycji ulicznej, poprzez m.in stworzenia stałego programu badawczego jej dokonań oraz wzbogacenie ekspozycji jednego z warszawskich muzeów o stałą wystawę poświęconą tej tematyce” – napisali bojownicy nieprzeciętni.
Uważamy, że można by też ufundować jakąś tablicę upamiętniającą bohaterskie położenie się na jezdni niejakiego Diduszki i jego cudowne zmartwychwstanie. Zwłaszcza, że teraz niedoszła wdowa Diduszkowa jest jakąś tam dyrektor od tego, czy owego w warszawskim ratuszu.
https://twitter.com/waldemar_kowal/status/1074267096610156545
#jprdl, to prawda! Żaden kabaret by nie wymyślił, a gdyby, mówiono by, że przegięli. KO w Warszawie chce uwiecznienia i upamiętnienia protestów przeciw PiS. Muzeum KOD? Instytut Studiów nad Dziejami Totalnej Opozycji?
W każdym razie już wiemy, na co potrzebna kasa z bonifikaty! https://t.co/d2Tjyv24Wj— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) December 17, 2018
