Od nowego roku do ceny paliwa będzie doliczana tzw. opłata emisyjna, która spowoduje podniesienie ceny litra paliwa o 10 groszy! Ceny widoczne na dystrybutorach mogą być jednak znacznie niższe, a do tego wystarczy jedno proste działanie.
Polscy kierowcy nie mają łatwego życia. Ceny na stacjach benzynowych mogą przyprawić o zawrót głowy, tyle dobrego, że przed Świętami Bożego Narodzenia będą one minimalnie spadać. Jednak już od nowego roku wchodzi dodatkowa opłata emisyjna, która podniesie cenę paliwa o 10 gr na litrze.
Obecnie ceny benzyny kształtują się na poziomie 4,77-4,93 zł za litr w przypadku benzyny Pb95. Za olej napędowy zapłacimy od 5,10 do 5,20 zł za litr. W okresie przedświątecznym ceny mają wynieść od 4,55 do 4,91 zł za benzynę Pb95, oraz od 5,09 do 5,18 zł za litr diesla.
Już obecnie przed doliczeniem tzw. opłaty emisyjnej cena paliwa składa się głównie z podatków. Po zsumowaniu akcyzy, opłaty paliwowej i VAT-u zobaczymy, że w przypadku popularnej „95” wynoszą one 55,72%, a w przypadku diesla jest to 51,05%.
Ponad połowę ceny paliwa stanowią podatki i inne opłaty. Likwidując akcyzę, opłatę paliwową i obniżając VAT do 15 procent politycy mogliby sprawić, że cena za litr benzyny byłaby niższa o ok. 2,50 złotych na litrze i wyniosłaby zaledwie około 2,32 zł za litr.