Skandalicznie niski wyrok dla perwersyjnego bogacza. Kobieta zmarła po ostrym seksie

REKLAMA

Skandalicznie niski wyrok dla Johna Broadhursta, który przez brutalny seks sado-maso przyczynił się do śmierć swojej partnerki. Sąd potraktował bogacza bardzo łagodnie, bo niecałe 4 lata więzienia za zakatowania partnerki pejczem na śmierć to chyba żart ze sprawiedliwości.

Jak podaje „Daily Mail” wyrok w głośnej na Wyspach sprawie ogłosił sąd w Birmingham. 40-letni milioner spędzi za kratami 3 lata i 8 miesięcy. Sąd oczyścił go z zarzutu morderstwa, jednak uznał, że mężczyzna ponosi odpowiedzialność za śmierć Natalie Connolly poprzez rażące zaniedbanie.

REKLAMA

Mężczyzna przed sądem przyznał, że śmierć Natalie Connolly nastąpiła w efekcie jego podniecenia. 26-latka zmarła w kałuży krwi u podnóża schodów w swoim mieszkaniu. Na jej ciele znajdowało się 40 ran.

„Okazałeś rażące lekceważenie dla bardzo pijanej i rannej kobiety. Zostawiłeś tę bezbronną młodą kobietę, aby umarła w najsmutniejszych i możliwych do uniknięcia okolicznościach” – podsumował swój wyrok sędzia Julian Knowles.

Ratownicy medyczni, wezwani na miejsce zdarzenia zeznali, że Natalie Connolly była naga, a oskarżony miał wyraźnego kaca i nie wydawał się „wyjątkowo poruszony” sytuacją.

Sąd od razu odrzucił, że Natalie zastała celowo zamordowana. Sąd stwierdził, że kobieta zgodziła się na seks sado-maso, który nie jest nielegalny.

Do feralnej orgii doszło w 2016 roku. Śmierć kobiety stwierdzono 18 grudnia rano. Pogotowie wezwał oskarżony. Mężczyzna przyznał, że nie miał pojęcia w jak złym stanie znajdowała się jego partnerka.

Źródło: Daily Mail

REKLAMA