Chińczycy przymusowo „reedukują” islamistów. Zmuszają ich do picia alkoholu i jedzenia wieprzowiny

Chiny. / foto: Pixabay
Chiny. / foto: Pixabay
REKLAMA

Osadzeni przedstawiciele mniejszości muzułmańskich muszą śpiewać, jeść wieprzowinę i pić alkohol – taki komunikat przedstawili niedawno pracownicy Amnesty International. Zdaniem organizacji Chińczycy masowo reedukują islamistów.

Ujgurzy to największa wyznająca islam grupa etniczna zamieszkująca Chiny. To właśnie przedstawiciele tej mniejszości mają być, zdaniem amerykańskiej agencji dyskryminowani przez chińskie władze. Pomimo oficjalnej, mocno ograniczonej autonomii, są zmuszani do porzucenia wiary.

REKLAMA

Według informacji podawanych przez Amnesty International na podstawie zeznań byłych więźniów obozu, wobec islamistów stosowane są tzw. metody reedukacyjne. Miliony osób, które trafiły do specjalnie przygotowanych obozów są przymuszane m.in. do spożywania posiłków przygotowywanych z wieprzowiny oraz picia alkoholu.

Dodatkowo w ramach zajęć muszą także odśpiewywać pieśni polityczne na cześć Komunistycznej Partii Chin. Po opuszczeniu obozów są nadal kontrolowani. Specjalni urzędnicy co kilka tygodni weryfikują, czy reedukacja przyniosła skutek i obywatele porzucili swoją wiarę.

Pomimo, iż oskarżenia o zamykanie Ujgurów w obozach pojawia się nie po raz pierwszy to chińskie władze nie wydały żadnego oficjalnego oświadczenia w tej sprawie. Możemy się jednak spodziewać, że takowa reakcja nastąpi to będzie składała się z kompletnego zaprzeczenia przedstawianym faktom.

Wcześniej lokalni przedstawiciele partii wydali krótkie oświadczenie w którym stwierdzili, iż więźniowie obozów to drobni przestępcy i powinni być wdzięczni, iż trafili w to miejsce, a nie do zakładów karnych.

Źródło: WP.pl / NCzas.com

REKLAMA