Zapłacimy więcej za wszystko. Rządzący mydlą nam oczy, a podwyżki cen za prąd już są faktem. Nawet ponad 70 proc.

Licznik energii elektrycznej. / fot. PAP/Wojciech Pacewicz
Licznik energii elektrycznej. / fot. PAP/Wojciech Pacewicz
REKLAMA

Nie milkną echa zapowiadanych podwyżek prądu, które w cudowny sposób – jak zapewnia rząd – nie odbiją się na kosztach ponoszonych przez Polaków. Wczoraj szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk w RMF FM ponowił te zapewnienia i oczywiście powiedział, że podwyżki, które przecież nie odbiją się na Polakach to „wina Tuska”.

Zapytany o to, czy za prąd zapłacimy więcej, Dworczyk powiedział, że „odpowiedź na to pytanie dali premier Morawiecki i prezes Kaczyński, mówiąc jednoznacznie, że podwyżek nie będzie”.

REKLAMA

Oprócz tego ponowił przekaz, że podwyżki cen prądu to wina PO. – Niestety PO zostawiła po sobie taki spadek – powiedział.

Łukasz Warzecha ocenił, że postawa rządu „coraz bardziej przypomina praktyki magiczne”.

Rządzący wierzą, że jeśli wystarczająco wielu z nich powie: „Mbama, bambama, Wielki Duchu, podwyżek prądu nie będzie” – to faktycznie nie będzie – napisał dziennikarz na Twitterze.

Jeden z przedsiębiorców w odpowiedzi stwierdził, że „to jest chore”.

Na 2019 rok podwyżki prądu są już faktem!! praktycznie wszyscy przedsiębiorcy kupujący prąd w taryfach A,B,C mają zaktualizowane umowy. Ja w taryfie B23 mam podwyżkę w wysokości 71,0%, 69,7% i 63,4% i jak to podwyżki nie będzie? co za brednie – napisał.

Potwierdził to inny internauta. – Teść również dostał 70% podwyżki za energię od 2019 (parkingi strzeżone). Nie muszę chyba pisać, że od stycznia podnosi opłaty abonamentowe dla klientów? – czytamy w odpowiedzi Chrisa Liberatora.

Z kolei Janusz Piechociński zwrócił uwagę na fakt, że przecież „prywaciarze” to nie Polacy. – przecież Rząd mówi o Polakach a nie przedsiębiorcach Proszę Pana – napisał polityk. – Przecież przekaz od rządzących jest taki, że jak prowadzisz działalność = wyłudzasz miliony z VAT – dodał inny internauta.

Prawda jest taka, że każda podwyżka przekłada się ostatecznie na kieszeń każdego Polaka, ostatniego konsumenta. Energia elektryczna jest potrzebna do wyprodukowania, przetransportowania i sprzedania praktycznie wszystkiego.

Źródła: twitter.com/rmf24.pl

REKLAMA