Długo nie wytrzymała! Krystyna Pawłowicz wróciła do mediów społecznościowych. Przypomnijmy, że w ostatnią sobotę, 15 grudnia, podjęła decyzję, że jej czas w polityce i na Twitterze „dobiegł końca”. Wiele wskazuje na to, że powodem usunięcia się Pawłowicz w cień były jej kłopoty zdrowotne. Teraz lwica internetu znów zaatakowała…
Przypomnijmy, że Krystyna Pawłowicz poinformowała w ostatnim czasie, że wycofuje się z polityki oraz zawiesza swoją aktywność w mediach społecznościowych.
„Mój czas w polityce w te Święta dobiegł końca – teraz młodzi” – napisała na Twitterze, wzbudzając wśród internautów prawdziwy szok. Posłanka ogłosiła swoją decyzję kilka dni temu, to plotki na temat jej przyszłości nie ustają.
O jej odejściu dywagowali publicyści i politycy opozycji twierdząc, że PiS stosuje jedynie „zabieg chowania”, tak jak w przypadku Antoniego Macierewicza, byłego już szefa MON.
Posłanka w czwartek o świecie postanowiła wrócić do mediów społecznościowych by odpowiedzieć na te zarzuty. Parlamentarzystka odniosła się też do spekulacji, jakoby ktoś kazał jej się „chować”.
„Przerwa w kuracji: NIKT mnie nie chowa ani nie wyrzuca. Totalni, w tym upadli dziennikarze: Szułdrzyński, Czuchnowski,Grochola itp. oraz bezmocni posłowie opozycji, nie zmuszajcie mnie bym szybko wyzdrowiała.. GW niech lepiej pilnuje swego upadku i restauracji” – napisała w swoim stylu Krystyna Pawłowicz.
Przerwa w kuracji:
NIKT mnie nie chowa ani nie wyrzuca
Totalni,w tym upadli dziennikarze Szułdrzyński,
Czuchnowski,Grochola itp oraz bezmocni posłowie opozycji – nie zmuszajcie mnie bym szybko wyzdrowiała..
GW niech lepiej pilnuje swego upadku i restauracji— Krystyna Pawłowicz (@KrystPawlowicz) December 20, 2018
Źródło: Twitter