
To video szokuje. Młody imigrant z Ukrainy zapewne myśli, że jest dowcipny, jednak tak naprawdę obraża ludzi i wykorzystuje to, że Polacy widząc, że jest obcokrajowcem, nie reagują odpowiednio zdecydowanie. Bo za takie zachowanie określane potocznie jako „robienie bydła” na Ukrainie, młody dowcipas szybko skończyłby z obitą buzią albo na policji, co w gruncie rzeczy oznacza w tym kraju to samo.
Najpierw młody chamek wybrał się na warszawską Starówkę. Tam nie omieszkał wskoczyć na samochód straży miejskiej:
W supermarkecie pacan postanowił stłuc kilka butelek piwa, klnąc przy tym na bałagan:
Baran postanowił też zawiązać buta w taki sposób, by przy okazji… zatrzymać autobus:
W innym sklepie dowcipas zaczął wkładać ludziom miski na głowy:
Podobnych nagrań młody cham z Ukrainy umieścił na swoim instagramie kilkanaście. Może więc jak wróci polska policja powinna potraktować go po sowiecku, tak jak on sam się zachowuje i ukarać go za :drobne chuligaństwo?