„Ja wiem co się dzieje w ścianach, żeby węgiel szedł, czujniki się tylko folią okrywa i do przodu jedziemy” – mówił Zbigniew Kaczmarek, ojciec górnika pracującego w kopalni w czeskiej Karwinie w wywiadzie dla telewizji TVP INFO. Dostał informację, że syn nie żyje.
Krótka, spontaniczna rozmowa niosła za sobą wiele emocji stąd zapewne informacje, które nigdy nie powinny wyjść na światło dzienne.
Mężczyzna w ogromnych emocjach opowiadał o tym jak „oszukuje” się czujniki, które mają stanowić podstawę bezpieczeństwa górników.
Zbigniew Kaczmarek – ojciec Patryka, górnika pracującego w kopalni w #Karwina: Ja wiem co się dzieje w ścianach, żeby węgiel szedł, czujniki się tylko folią okrywa i do przodu jedziemy#wieszwięcej pic.twitter.com/ufeXjhpxwe
— portal tvp.info (@tvp_info) 21 grudnia 2018
Przypomnijmy, w kopalni w Karwinie (Czechy) w wyniku zapalenia się metanu zginęło według ostatnich informacji 13 górników, w tym 12 Polaków.
„Informacje od strony czeskiej są następujące: 12 górników ma obywatelstwo polskie, w tym jeden z nich od ponad 20 lat mieszka na terenie Republiki Czeskiej; 13 górnik jest obywatelem czeskim” – mówił premier, który udał się na miejsce zdarzenia.
Przedstawiciele władz kopalni poinformowali, że w Karwinie zorganizowane zostało centrum kryzysowe, gdzie są zarówno polscy, jak i czescy psychologowie, a opieką otaczane są też poszczególne rodziny, niektóre już przebywają w hotelu w Petrowicach.
Źródło: PAP / Twitter.com / NCzas.com