W Sun Prairie w Stanach Zjednoczonych wybuch rozerwał jeden ze stojących na przedmieściach budynków. Jego fragmenty zostały rozrzucone po całej okolicy.
Jak ustalili śledczy, wybuch spowodowali robotnicy, którzy uszkodzili rurę z gazem. Zdarzenie miało miejsce 10 lipca na przedmieściach miasta Sun Prairie w amerykańskim stanie Wisconsin, jednak dopiero po zakończeniu śledztwa śledczy upublicznili nagranie.
Na materiale zarejestrowanym przez kamerę w stojącym niedaleko samochodzie widać, jak jedną z ulic wstrząsa potężna eksplozja. Na miejscu zginął strażak, rannych zostało 11 osób, w tym pięciu innych strażaków i oficer policji. Zniszczonych lub poważnie uszkodzonych zostało kilka budynków.
Śledztwo zostało zamknięte bez postawienia komukolwiek zarzutów. Zdaniem śledczych do wybuchu przyczyniły się problemy z komunikacją pomiędzy różnymi służbami, a także niedostateczne oznaczenie istniejącej instalacji gazowej.
źródło: CNN