Ruch tzw. „żółtych kamizelek” trafił do Portugalii! Kilkuset protestujących zainspirowanych działaniami Francuzów wyszło w piątek na ulice. Zablokowano ruch uliczny.
Około 100 demonstrantów starło się z policją na głównym placu w Lizbonie. Wcześniej zablokowali drogi dojazdowe w mieście Braga. Jeden z uczestników, 50 letni Joao Viana wyjaśnił dlaczego postanowił wziąć udział w proteście.
Powodem, dla którego dzisiaj dołączyłem do tego protestu jest to, że tak naprawdę jest to głos ludzi. Ruch nie jest zgodny z żadną partią polityczną, a my po prostu chcemy powiedzieć rządowi, że jesteśmy zmęczeni korupcją, jesteśmy zmęczeni podatkami, jesteśmy zmęczeni płaceniem za utrzymanie klasy politycznej – powiedział.
Choć protesty w Portugalii nie przybrały takich rozmiarów jak te we Francji, to obecny socjalistyczny postawił 20 000 funkcjonariuszy policji w stan gotowości.
Ruch francuskich 'kamizelek’ szybko przekształcił się z protestu podatkowego w ogólnokrajową rewoltę przeciwko działaniom prezydenta Emmanuela Macrona i jego rządu. Sam Macron ma rekordowo niskie poparcie na poziomie 18 procent.
Żółte kamizelki protestują w Belgii , Holandii , Szwecji , Niemczech , Wielkiej Brytanii. Teraz dołączyła do nich Portugalia.
A
źródło:voiceofeurope.com