Rząd rżnie głupa! Mimo zapowiedzi Morawieckiego Energa podnosi ceny. Wzrost rachunków o 40 procent!

Mateusz Morawiecki oraz Energa. / fot. YouTube/Energa
Mateusz Morawiecki oraz Energa. / fot. YouTube/Energa
REKLAMA

W ostatnim czasie sprawa podwyżek cen za prąd rozgrzała opinię publiczną, która oczywiście zaczęła domagać się interwencji od rządu. Jak to w socjalizmie bywa, rząd znów miał bohatersko rozwiązać problem, który sam stworzył.

Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że „żadnych podwyżek” nie będzie, jeżeli chodzi o ceny prądu. Rzeczywistość jednak bardzo szybko zweryfikowała jego słowa. Energa rozsyła nowe taryfy za prąd do przedsiębiorców, które zawierają o 40 procent wyższe ceny.

REKLAMA

PGE, Energa, Tauron oraz Enea zawnioskowały do Urzędu Regulacji Energetyki o podwyżkę cen energii o średnio ponad 30 procent – podwyżka ta miałaby dotyczyć klientów indywidualnych.

URE, który odpowiada za ceny dla odbiorców indywidualnych, nie rozpatrzył jeszcze wniosków, a to oznacza, że od stycznia ceny nie wzrosną. Jednocześnie rząd ciągle pracuje nad tym, by nie dopuścić do wzrostu cen w roku wyborczym.

Premier Mateusz Morawiecki zaproponował ostatnio na konferencji kilka rozwiązań, które mają spowodować spadek cen – w tym obniżenie akcyzy. Jednak URE nie ustala cen energii dla przedsiębiorców, a ci otrzymali już nowe taryfy z podwyżkami o 40 procent.

„Gazeta Wyborcza” opublikowała list od jednego z przedsiębiorców, który otrzymał pismo z Energii. W nim właśnie przedstawiono nową taryfę, która zwiększa cenę prądu o 40 procent. Podobna sytuacja jest w samorządach, gdzie podwyżki mogą sięgać nawet 60 procent.

Do informacji tych odnieśli się przedstawiciele firmy. – Na ten moment informacje, na które się Pan powołuje, są wyłącznie informacjami medialnymi. Pracę nad ustawą trwają na szczeblu rządowym i jaki będzie ich końcowy charakter, obecnie nie wiadomo – napisali w mejlu.

To oznacza, że zapłacimy więcej za wszystko. Każda podwyżka przekłada się ostatecznie na kieszeń każdego Polaka, ostatniego konsumenta. Energia elektryczna jest potrzebna do wyprodukowania, przetransportowania i sprzedania praktycznie wszystkiego.

Źródło: Gazeta Wyborcza/Najwyższy Czas!

REKLAMA