Francuzi uderzą w polskich kierowców! Szykują nowy podatek. Do zapłaty nawet ponad 5100 złotych

Ciężarówka na drodze - zdjęcie ilustracyjne. / fot. PxHere
Ciężarówka na drodze - zdjęcie ilustracyjne. / fot. PxHere
REKLAMA

To może być kolejny cios w polskie firmy transportowe i kierowców samochodów ciężarowych poruszających się po drogach Francji. Tamtejsza ministra, jak na socjalistkę przystało, postanowiła, że ważniejsze są pieniądze w budżecie, niż w kieszeniach ludzi, i planuje wprowadzenie specjalnego podatku.

Francuska ministra transportu Elisabeth Borne zapowiedziała, że Francja „zwiększy budżet na wsparcie transportu” o 40 procent. Skąd pozyskane zostaną środki? Borne wymyśliła oczywiście nowy podatek, który miałyby zapłacić zagraniczne ciężarówki korzystające z francuskich dróg.

REKLAMA

To oczywiście nie pierwszy taki pomysł na „wspomaganie” transportu przez nakładanie nowych podatków, opłacenie biurokracji, i oddanie części środków przedsiębiorców. Działa to w myśl zasady Ronalda Reagana: „Jeżeli coś działa, opodatkuj to. Jeżeli nadal działa, wprowadź regulacje. Jeśli przestanie działać, wprowadź subsydia”.

Opłata miała wejść w przyszłym roku, obecnie mówi się już o latach 2020-2022, co jest oczywiście reakcją na protesty „Żółtych kamizelek”, do których pretekstem było podniesienie akcyzy na paliwo. Środki mają być przeznaczone w większej części na „poprawę stanu dróg”.

Pomysł minister zakłada wprowadzenie winiety dla kierowców ciężarówek, w kwocie ok. 1850 złotych rocznie w przypadku pojazdów 3-osiowych, lub ponad 5150 złotych w przypadku pojazdów 4-osiowych i większych.

Co ciekawe pomysł krytykują nawet francuscy kierowcy, którzy mieliby mieć możliwość odliczenia kwoty podatku, a winieta miałaby dotknąć jedynie zagranicznych przewoźników. Jak zwykle głównym argumentem jest bełkot o „nieuczciwej konkurencji”.

Warto zauważyć, że firmy transportowe i kierowcy i tak już zostawiają we Francji pieniądze, z których część trafia do budżetu, chociażby przez korzystanie ze stacji benzynowych, barów czy hoteli dla kierowców.

A nawet gdyby tego nie robiły, to i tak ich obecność byłaby korzystna dla Francuzów, bo przecież transportują oni towary, których oczekują – jak wskazują „głosując” pieniędzmi – klienci. Jak widać socjaliści mają zbyt jednak zbyt małe rozumki, by to zrozumieć.

Źródło: trans.info

REKLAMA