Każdy biskup współpracował z KGB. Opornym grożono rozstrzelaniem. Mroczna strona prawosławia

Patriarcha Filaret Źródło: Wikipedia CC 3.0 Autor: Hakan Hendriksson
Patriarcha Filaret Źródło: Wikipedia CC 3.0 Autor: Hakan Hendriksson
REKLAMA

W Związku Sowieckim każdy biskup współpracował ze służbą bezpieczeństwa KGB, następczynią zbrodniczego NKWD.

Walka o wiernych, jaka obecnie toczy się na Ukrainie pomiędzy prawosławnymi cerkwiami, moskiewską a kijowską powoduje, że odkrywanych jest coraz więcej niechlubnych tajemnic.

REKLAMA

Honorowy patriarcha Prawosławnej Cerkwi Ukrainy Filaret uchylił rąbka tajemnicy o współpracy prawosławnych hierarchów ze sowiecką służbą bezpieczeństwa, osławioną KGB, która miała, jak przystało na totalitarne państwo, totalny charakter.

W rozmowie z ukraińską redakcją Radia Swoboda patriarcha Filaret powiedział, że w czasach Związku Radzieckiego wszyscy prawosławni biskupi współpracowali z Komitetem Bezpieczeństwa Państwowego (KGB). – Jeżeli któryś z biskupów mówi, że nie miał kontaktów z KGB – kłamie. Dokładnie o tym wiem – powiedział.

Patriarcha Filaret powiedział, że bez zgody sowieckiej bezpieki nie tylko nie otrzymywało się święceń biskupich i ale nawet nie można było wyświęcić zwykłych kapłanów.

Patriarcha jest dość uczciwy w swoich wyznaniach, ponieważ nie ukrywa swoich kontaktów z KGB.

– Na początku wymagano, bym ujawniał to, co mówią mi ludzie podczas spowiedzi. Odpowiedziałem, że duchowny musi zachować tajemnicę spowiedzi. Wtedy on kagebista wyciągnął pistolet i powiedział, że może mnie rozstrzelać.

Powiedziałem mu wtedy: możecie mnie rozstrzelać, dla mnie nie ma znaczenia, czy umrę teraz, czy dożyję starości. Tak czy inaczej, nie będę tego robił – wspomina Filaret.

Patriarcha Filaret (Denisenko), który był metropolitą kijowskim, zerwał relacje z Moskiewskim Patriarchat, który go wyklął.

Patriarcha Filaret był współtwórcą i wieloletnim zwierzchnikiem Ukraińskiej Prawosławnej Cerkwi Patriarchatu Kijowskiego, która 15 grudnia połączyła się z Ukraińskim Autokefalicznym Kościołem Prawosławnym w jedną Prawosławną Cerkiew Ukrainy.

Na czele tej zjednoczonej cerkwi stoi najbliższy współpracownik Filareta metropolita Epifaniusz, a Filaret jest nazywany „honorowym patriarcha Prawosławnej Cerkwi Ukrainy”.

Potwierdzeniem słów patriarchy Filareta są ostatnie informacje z Litwy, gdzie kilka dni temu Narodowe Archiwum Łotwy opublikowało listę współpracowników KGB, na której znalazł się prawosławny metropolita Rygi Aleksander.

Źródło: „Rzeczpospolita”

REKLAMA