Naukowcy z Wielkiej Brytanii znaleźli dowód na istnienie niszczycielskiej planety. „Możliwe że nadal się czai” [VIDEO]

Tajemnicza Planeta - zdjęcie ilustracyjne. / foto: YouTube/Inne Medium
Tajemnicza Planeta - zdjęcie ilustracyjne. / foto: YouTube/Inne Medium
REKLAMA

Naukowcy z Wielkiej Brytanii, a konkretnie z Uniwersytetu Durham, znaleźli dowód na to, że kilka miliardów lat temu planeta dwukrotnie większa od Ziemi zderzyła się z Uranem. Uderzenie tej planety spowodowało, że Uran „został zepchnięty” i obecnie „leży z boku” w odniesieniu do innych planet w Układzie Słonecznym.

Szczegółowe symulacje komputerowe pokazują, że ogromna planeta, dwa razy większa od Ziemi, rozbiła się na siódmej planecie od Słońca – przekazał Jacob Kegerreis z Uniwersytetu Durham.

REKLAMA

Uran jest planetą unikalną w Układzie Słonecznym. Masywna planeta przechyla się na bok o około 90 stopni, podobnie jak jej pięć największych księżyców. – Jest bardzo dziwna – podkreślił Scott Sheppard.

– Symulacje komputerowe pokazują, że zderzenie i zmiana kształtu Urana, wydarzyły się w ciągu kilku godzin – powiedział Kegerreis.

– Możliwe też, że obiekt, który uderzył w Urana, nadal czai się w Układzie Słonecznym, jest jednak zbyt daleko, abyśmy mogli go zobaczyć – dodał Green.

Green uważa, że obiekt może być wielkości Plutona, jednak badania Kegerreisa i Shepparda wskazują na coś zupełnie innego.

Zderzenie nastąpiło od 3 do 4 miliardów lat temu, prawdopodobnie zanim powstały księżyce Uranu. – Stworzyłoby to również lodową powłokę – dodał Kegerreis. (Temperatura Urana wynosi około -210°C – red.).

Nieco ponad dziesięć lat temu NASA przeklasyfikowała dwie planet – Urana i Neptuna – jako „lodowe olbrzymy”. – Uran i Neptun są dwiema zdecydowanie najmniej znanymi nam planetami – powiedział Sheppard.

Jeżeli planeta ta znajduje się poza orbitą Plutona, to może być poszukiwaną od lat dziewiątą planetą. Jak na razie jednak żadne badania nie potwierdziły tej wersji.

REKLAMA