Zdumiewające odkrycie. Słynna cudowna ikona Matki Bożej z Suchej Beskidzkiej jest starsza o 300 lat, niż sądzono

fot. youtube
REKLAMA

Otoczona kultem ikona Matki Bożej z kościoła Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny w Suchej Beskidzkiej w rzeczywistości ma inny, starszy, wizerunek niż znany dotychczas. Odkryto, że dzieło jest ok. 300 lat starsze, niż sądzono.

Jak wyjaśniła dyrektor Muzeum Miejskiego Suchej Beskidzkiej Barbara Woźniak, która wraz z miejscowym proboszczem dokonała odkrycia, ikona z Suchej Beskidzkiej to tak zwana „podwójna” Hodegetria (grec. Wskazująca Drogę), gdzie Matka Boża wskazuje na Jezusa, a Jezus zarazem wskazuje dłonią na Madonnę. Dzieło powstało pod koniec XVI lub na początku XVII wieku. W 1888 r. ikona została nakryta lustrem, przez które widoczne były tylko twarze i dłonie postaci. Pozostała część została zakryta drewnianą, złoconą sukienką.

REKLAMA

„Po odsłonięciu drewnianej konstrukcji okazało się, że właściwy wizerunek Madonny został przykryty lustrem odsłaniającym tylko niektóre fragmenty postaci, tj. twarz Maryi i Dzieciątka Jezus oraz ich dłonie. Na owe lustro nałożona została drewniana złocona sukienka w typie Matki Bożej Częstochowskiej. Po zdjęciu wszystkich elementów zasłaniających płótno okazało się, że właściwy wizerunek Maryi jest niezwykle pięknym ikonicznym dziełem malarskim w typie Hodegetrii” – wyjaśniła Woźniak.

„To niezwykłe dzieło malarskie, pędzla bardzo dobrego artysty, reprezentuje kanoniczny wariant wizerunku Hodegetrii, ukazujący Bogurodzicę frontalnie w tzw. ujęciu popiersiowym” – dodała.

Dzieło było dotychczas błędnie datowane na koniec XIX wieku, czyli na okres, kiedy zyskało sukienki. Dowodem na to jest bardzo dobrze zachowany odręczny zapis wykonany ołówkiem na odwrociu sukienki z datą „1888 roku” i podpisem jej fundatora, którym był suski kościelny Józefa Bańdura.

W rzeczywistości ikona jest starsza. „Działo zostało namalowane prawdopodobnie pod koniec XVI lub na początku XVII wieku, na co wskazuje zarówno struktura płótna, użyte pigmenty malarskie oraz symbolika” – zaznaczyła Woźniak.

Najprawdopodobniej w 1. połowie XVII wieku Maryi i Dzieciątku Jezus domalowano tzw. korony władysławowskie. Podobne korony były często domalowywane do ikon Matki Bożej z Dzieciątkiem Jezus po tym, jak król Władysława IV Waza ufundował w 1635 r. korony dla ikony Matki Bożej Częstochowskiej.

Bardzo zniszczony obraz zostanie poddany gruntownej renowacji, którą przejdzie w Wydziale Konserwacji i Restauracji Dzieł Sztuki Akademii Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie. Tam działo zostanie również poddane szeregowi szczegółowych badań, m.in. za pomocą tomografu zostanie wykonane dokładne datowanie dzieła. Badanie pozwoli także sprecyzować, kiedy i czy obraz był poddawany zabiegom konserwatorskim.

Do suskiej świątyni ikona ma wrócić w połowie przyszłego roku, gdzie zostanie wyeksponowana w pierwotnym stanie, czyli bez przysłaniającego postaci lustra i sukienek.

Obraz Suskiej Madonny jest wpisany do rejestru zabytków ruchomych województwa małopolskiego.(PAP)

REKLAMA