Nie wierzysz w świąteczne cuda? To poznaj historię Harolda. W ciągu dwóch dni stał się najszczęśliwszym człowiekiem na świecie

REKLAMA

To się nazywa szczęście. Harold McDowell przeżył prawdziwy świąteczny cud! Emeryt najpierw dowiedział się, że jego żona wyleczyła się z nowotworu, a dzień później wygrał w kasynie równy milion dolarów!

McDowell podkreślił, że ważniejsza niż wygrana w kasynie to dobra wiadomość o stanie zdrowia jego żony.

REKLAMA

W ubiegły piątek lekarze potwierdzili, że żona Harolda, która chorowała na raka, po serii operacji pozbyła się choroby. To już wystarczyło by święta były udane. Ale jak się okazało to nie koniec świetnych wiadomości.

Dzień później uradowany z wyzdrowienia żony mężczyzna wybrał się do kasyna. Grając w pokera postawił pięć dolarów. Jak się okazało, inwestycja opłaciła się wielokrotnie, bo mężczyzna wygrał równy milion dolarów.

Kasyno, w którym grał, podało telewizji Sky News, że szanse na milionową wygraną wynosiły 1 do 20 milionów. 85-latek przyznał, że przez przypadek grał obok swojej żony. Byłem odwrócony do niej plecami.

„Odwróciłem się i powiedziałam, że właśnie wygrałem milion dolarów”- opowiadał Sky News emeryt.

To się właśnie nazywa świąteczne szczęście.

Źródło: Sky News

REKLAMA