Asad wychodzi z izolacji. W 2019 roku szykują się duże zmiany na Bliskim Wschodzie

Prezydent Syrii Bashar al-Asad. Źródło: ABACAPRESS.COM Dostawca: PAP/Abaca
Prezydent Syrii Bashar al-Asad. Źródło: ABACAPRESS.COM Dostawca: PAP/Abaca
REKLAMA

Oczy świata skupione są na decyzji prezydenta USA Donalda Trumpa o wycofaniu wojsk z Syrii. Tymczasem dzieją się rzeczy świadczące o tym, iż przed nami duże zmiany na Bliskim Wschodzie.

Prezydent Baszszar al-Asad wychodzi z politycznej izolacji. Państwa Zatoki Perskiej i Egipt chcą aby Syria została po 8 latach przyjęta ponownie w skład Ligi Arabskiej.

REKLAMA

Syria została wykluczona z tej organizacji w 2011 roku po tym gdy rozpoczęła się wojna domowa i Baszszar al-Asad został oskarżony o krwawe rozprawienie się z opozycją. Opozycją, która była finansowana miedzy innymi przez kraje arabskie z Zatoki Perskiej.

O tym, że Liga Arabska całkowicie zmieniła front świadczyć może choćby otwarcie ambasady Zjednoczonych Emiratów Arabskich w Damaszku, które nastąpiło wczoraj. Do podobnego kroku szykuje się kolejne państwo leżące nad Zatoką Perską, Bahrajn. Podobne informacje płyną z Maroko. Loty do Damaszku wznowiły też linie lotnicze niektórych krajów arabskich.

Wcześniej prezydent Baszszar al-Asad spotkał się w Damaszku z prezydentem Sudanu Omarem al-Bashirem. Była to pierwsza wizyta w Syrii polityka tej rangi z kraju należącego do Ligi Arabskiej od 8 lat. Przyleciał on na spotkanie samolotem należącym do rosyjskiego Ministerstwa Obrony co sugeruje, że Rosja bierze aktywny udział w dyplomatycznych zabiegach dotyczących zbliżenia Syrii i pozostałych państw tworzących Ligę Arabską.

Kilka dni temu wizytę w Egipcie złożył też szef syryjskiego wywiadu, który spotkał się ze swoim egipskim odpowiednikiem.

Dziś zdymisjonowany został minister spraw zagranicznych Arabii Saudyjskiej Adel al-Jubeir, znany z antyirańskiej i antyasadowskiej retoryki. Jego miejsce zajął dotychczasowy minister finansów Ibrahim al-Assaf. Może być to sygnał, iż Arabia Saudyjska zamierza uznać fakt, iż Baszszar al-Asad wygrał wojnę domową i od nowa ułożyć stosunki.

Przed Syrią duże wyzwania związane z odbudową kraju. Szacuje się, że jego koszty mogą wynieść nawet 400 mld dolarów. Petrodolary krajów Zatoki Perskiej bardzo by w tym pomogły.

Niewątpliwym katalizatorem tych zmian jest rosnąca pozycja Turcji w regionie. Kraje arabskie mogą próbować wesprzeć Asada w przypadku gdyby doszło próby militarnej agresji ze strony Turcji.

REKLAMA