Skandalicznie niski wyrok dla niemieckiego policjanta za pedofilię w Polsce: Sześć miesięcy i zawiasy

Młotek sędziowski/fot. ilustracyjne/fot. Pixabay
Młotek sędziowski/fot. ilustracyjne/fot. Pixabay
REKLAMA

Ten wyrok pokazuje, jak Polska wstała z kolan. Niemiecki oficer policji oskarżony o usiłowanie czynu pedofilskiego otrzymał wyrok… sześciu miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Sędzia podkreśliła – najwyraźniej z dumą – że „nie ma wątpliwości co do winy oskarżonego”.

Wrocławski sąd zadecydował o losie niemieckiego policjanta, oskarżonego o próbę uwiedzenia małoletniej – informuje „Gazeta Wrocławska”. Mike Alois S. usłyszał wyrok sześciu miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata.

REKLAMA

Mający 44 lata niemiecki oficer w Lipsku Mike Alois S. został oskarżony na początku marca ubiegłego roku o usiłowanie czynu pedofilskiego na osobie poniżej 15 roku życia. Głównymi dowodami przeciwko niemu była korespondencja mailowa, zapis rozmowy telefonicznej oraz zeznania świadków.

Oskarżony korespondował z 35-letnią kobietą. Zeznała ona, że odpowiedziała na anons mężczyzny na portalu ogłoszeniowym podając się za 13-letnią dziewczynkę.

Pierwsza rozprawa w tej sprawie odbyła się na początku tego roku. Niemiecki oficer policji przyznał się do korespondowania, ale nie do usiłowania czynu pedofilskiego. Tłumaczył się w ten sposób, że liczbę „13” na telefonie komórkowym w mailu odczytał jako „18”. Twierdził przy tym, że ma problemy ze wzrokiem.

Mike Alois S. zeznał również, że choć otrzymał fałszywe zdjęcia od rzekomej nastolatki, nie składał jej propozycji seksualnych. Inicjatywa miała wypływać ze strony dziewczyny, zaś on nabrał przekonania, że coś jest nie tak. Po rozmowie telefonicznej uznał, że głos należy do kobiety w wieku 30 a może i 40 lat.

Mike Alois S. został zatrzymany przez policję w marcu 2017 r. we wrocławskim hotelu. W trakcie przeszukania samochodu oskarżonego okazało się, że jest oficerem niemieckiej policji z Lipska; w aucie znajdował się mundur.

Źródło: tvp.info

REKLAMA