Janusz Chabior masakruje „aktorów” chodzących na KOD-owskie czy PiS-owskie wiece. „Aktor jest od grania, a d*pa od s*ania”

Janusz Chabior/fot. Robert Pałka, CC BY-SA 3.0, Wikimedia Commons
Janusz Chabior/fot. Robert Pałka, CC BY-SA 3.0, Wikimedia Commons
REKLAMA

Janusz Chabior, znany aktor teatralny i filmowy, w kulturalny acz dosadny sposób dał do zrozumienia, że aktorzy nie są od politycznych manifestacji. Podczas wywiadu po premierze „Ucha prezesa, czyli scheda” na deskach Teatru Szóste Piętro w Warszawie, w której występował, przytoczył słowa wielu ludzi, którzy „zwracają uwagę, że aktor jest od grania a d*pa od *rania”.

Zdaniem Chabiora, aktorzy nie powinni się angażować w politykę. Wypowiedź po premierze „Ucha prezesa” musiała zaboleć celebrytów pokroju Mai Ostaszewskiej pojawiającej się na spędach KOD-u czy też z drugiej strony Katarzyny Łaniewskiej.

REKLAMA

Janusz Chabior został zapytany o nastrój zaraz po premierze. – Mam tylko mały problem, ponieważ na kostiumach jest naturalna sierść kota, a ja jestem trochę na niego uczulony – zażartował na początek Chabior.

Zapytany o to, czy jest też uczulony na politykę, odpowiedział, że „jest artystą” i „nie może się specjalnie angażować”. – Swoje opinie trzymam dla siebie, ponieważ często ludzie zwracają mi uwagę, że aktor jest od grania a d*pa od s*ania – podkreślił.

Dla mnie jest to mądry spektakl o Polsce z przymrużeniem oka i pięknym finałem wziętym rodem z „Zemsty” Aleksandra Fredry. Więc wciąż jesteśmy w tym samym momencie historii – ocenił aktor.

Źródło: wp.pl

REKLAMA