„Żółte Kamizelki” szturmują willę Macrona. Czy to już rewolucja?

Źródło: Twitter
REKLAMA

Jak poinformował w piątek burmistrz pobliskiego miasta, fort w Brégançon, w którym przebywa francuski prezydent, został niemal zaatakowany przez grupę 40 demonstrantów.

Żółte Kamizelki usiłowały wtargnąć na teren fortu Brégançon zwanego też „francuskim Camp David” lub „letnim Pałacem Elizejskim”. To średniowieczna forteca na Riwierze ulokowana na skalistym zboczu z widokiem na Morze Śródziemne i wyspy Porquerolles. Posiadłość wyposażona jest w lądowisko dla helikopterów i prywatną plażę otoczoną winnicami.

REKLAMA

Według Francoisa Arizzi, burmistrza pobliskiego Bormes-les-Mimosas, demonstranci próbowali zinfiltrować fort i wedrzeć się na teren posiadłości. Nieoficjalnie mówi się, że kolejna próba zostanie podjęta w piątek. Protestujących zatrzymała policja.

To szaleństwo. Ludzie, którzy chcą więcej demokracji, powinni zacząć od szanowania cudzej własności – powiedział w rozmowie ze stacją AFP.

źródło:voiceofeurope.com, Telegraph.co.uk

REKLAMA