Szczegóły tej zbrodni są na prawdę makabryczne. 80-letnia Stanisława L. została odnaleziona martwa w swoim mieszkaniu w Czarnej Białostockiej. Jej ciało odnaleziono w pozycji klęczącej przy łóżku. Jej znajomi są pewni, staruszka znała sprawcę i błagała o litość.
„Niczego nie słyszałam. Cicho było. My przez ścianę mieszkamy, coś bym usłyszała. Dopiero rano drzwi na oścież na klatkę były otwarte, jakaś pani zapukała do sąsiadki, z góry schodził sąsiad i oni ją znaleźli. Klęczała przy łóżku w koszuli nocnej” – mówi sąsiadka zamordowanej kobiety dla portalu poranny.pl.
Co wiadomo o zamordowanej staruszce? Jak mówią jej znajomi, od wielu lat mieszkała sama. Mąż zmarł, a syn wyprowadził się od niej bardzo dawno temu.
Co ważne i kluczowe w sprawie sąsiedzi przyznają, że mimo iż nie była majętna, to uchodziła za osobę bardzo przedsiębiorczą. Nieoficjalnie mówi się, że w jej mieszkaniu kupić można był np. butelkę wódki bez banderoli.
„To ktoś swój ją zabił. Tutaj różne rzeczy się działy. W każdym bloku jest po kilka osób, które handlują. Bieda jest, może ktoś nie miał jak oddać długu, może myślał, że ona ma pieniądze” – wspomina jeden z sąsiadów.
Według zeznań mieszkańców bloku, kobieta od kilku lat miała znaczne problemy z poruszaniem. Dla „ułatwienia handlu” pozostawiała drzwi wejściowe do mieszkania otwarte. To zdecydowanie mogło ułatwić sprawcy działanie.
Obecnie śledztwo w sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Białymstoku. Jak dotąd nikt nie został zatrzymany. Nie ma również wyników sekcji zwłok, która potwierdziłaby, czy kobieta została uduszona.
Źródło: Fakt.pl / NCzas.com