Stało się. Poseł Adam Andruszkiewicz, były narodowiec i były członek koła Wolni i Solidarni, dzięki swojej bezkrytycznie lojalnej postawie wobec rządu otrzymał stanowisko wiceministra cyfryzacji. Wśród wielu głosów – w większości krytycznych – komentujących ten awans przebija się uwaga dra Sławomira Cenckiewicza o tzw. „doktrynie Kaczyńskiego”.
Wczoraj wieczorem media obiegła wiadomość o nieoficjalnej propozycji objęcia stanowiska wiceministra cyfryzacji przez posła Adama Andruszkiewicza. Dzisiaj została już potwierdzona podpisem premiera.
Poseł Andruszkiewicz krótko po wejściu do Sejmu na zakończeniu pierwszego po wyborach Marszu Niepodległości deklarował wierność narodowcom, jednak szybko porzucił ją na rzecz totalnego zachwalania rządu, niezależnie od tego, co władza postanowiła zrobić.
Decyzję o uczynieniu Andruszkiewicza wiceministrem ostro skrytykował Sławomir Cenckiewicz, który uderzył w jeden z filarów wśród zwolenników PiS – tzw. „doktryny Kaczyńskiego”. Chodzi o niezatrudnianie na wysokich stanowiskach osób młodych.
– Doktryna którą mi Jarosław Kaczyński latami wykładał – że facet przed 40-tką to zero i nie można mu kierowniczych stanowisk dawać, już nie obowiązuje! Pomijam inne wątki… – napisał na Twitterze Cenckiewicz.
Warto zauważyć, że decyzja o awansowaniu posła Andruszkiewicza na wiceministra jest niezwykle zaskakująca w kontekście „odchamiania” wizerunku rządu. Poseł słynie bowiem z ostrych wypowiedzi, nieraz urągającym jego oponentom.
Doktryna którą mi Jarosław Kaczyński latami wykładał – że facet przed 40-tką to zero i nie można mu kierowniczych stanowisk dawać, już nie obowiązuje!
Pomijam inne wątki… https://t.co/Z322DN3siN
— Sławomir Cenckiewicz (@Cenckiewicz) December 31, 2018
Źródła: twitter.com/nczas.com
