Już wkrótce rozpoczną się zdjęcia do filmu o „Dziewczynach z Dubaju”. Znamy coraz więcej szczegółów

doda film celebrytki aktorki skandal prostytucja
Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Wikipedia/PAP
REKLAMA

Sprawa „afery dubajskiej” z 2015 roku powraca, a wraz z nią wychodzi na jaw coraz więcej szczegółów. A to za sprawą książki Piotra Krysiaka, w której opublikował szokujące wyniki przeprowadzonego przez siebie śledztwa. Już wkrótce rozpoczną się prace nad filmem fabularnym, którego współproducentką jest Doda Rabczewska

Portalowi plotkarskiemu „Pudelek” udało się dotrzeć do cennika usług oferowanych przez polskie fotomodelki i celebrytki, które wyjeżdżały do Dubaju, by za wysokie wynagrodzenie świadczyć usługi seksualne majętnym szejkom. Jak się okazuje, wśród ich klientów znajdowali się również Polacy.

REKLAMA

Opublikowano fragment zapisu rozmowy, z jednym z klientów, który obrazuje jak wyglądał cały proceder.

– Ja wysłałam już maila z jedną propozycją, także proszę się ustosunkować. Myślę, że do środy już będziemy mieć komplet.

– Ale z jedną tylko?

– Tak tak, bo ja pomalutku, po jednej będę wysyłać. Na razie wysłałam jedną, ona chce i jest chętna. Myślę, że jest bardzo ładna. Ma 29 lat, jest wysoka i bardzo sympatyczna. Bo to też o to chodzi, żeby dziewczyny były miłe i sympatyczne, a nie naburmuszone gwiazdy.

– Dobrze, fajnie, oczywiście.

Klient miał obejrzeć dziewczyny a następnie poinformować czy jest zainteresowany. Następnie zobowiązany był do przelania zaliczki o wyznaczonej wysokości na wskazany numer konta.

Negocjacje prowadzone były przez Joannę B., (córkę jednego ze znanych polskich muzyków), która została skazana za werbowanie luksusowych prostytutek.

– Myślę, że z tą dziewczyną się nie musimy zastanawiać, bo ja znam jej możliwości generalnie. Mogę wysłać jeszcze na następny raz ze trzy, cztery propozycje, ale bym jej nie odrzucała, bo to jest bardzo dobra dziewczyna i bardzo ładna.

– Nie odrzucamy absolutnie, ale chciałbym móc z czegoś wybrać. A dlaczego to ta cena tak podskoczyła?

– To różnie, zależy od dziewczyny, teraz mamy od 2,5 do 3 tysięcy stawki.

– Dobrze, to może pani mi coś znajdzie za 2,5. Żeby się wyrównało.

– Czekam, aż dostanę komplet, wtedy się zdecydujemy i przeleję zaliczkę. Bo wie pani, ja nie jestem sam, tylko z kolegą, muszę skonsultować.

Cena usług danej dziewczyny zależała od kilku czynników. Mianowicie gdzie i na jak długo była ona potrzebna oraz na jak wiele była gotowa się zgodzić jeśli chodzi o zaspakajanie potrzeb klienta. A te nie rzadko były skrajne i upokarzające o czym często mówiono w kontekście wyjazdów polskich celebrytek do Dubaju.

O po raz pierwszy zrobiło się głośno w 2015 roku, kiedy to blogerzy z Tag The Sponsor przeprowadzili prowokację, która wykazała, że polskie celebrytki i fotomodelki, w zamian za wynagrodzenie i luksusowe prezenty, zajmują się świadczeniem usług seksualnych za granicą. Ostatecznym dowodem na prawdziwość całego procederu były screeny rozmów, podczas których ustalano warunki „pracy”.

REKLAMA