Kwaśniewski radzi jak pić w Sylwestra. „Najgorzej, gdy człowiek budzi się pierwszego stycznia i nawet nie wie, że to już Nowy Rok”

REKLAMA

Król alkoholu Aleksander Kwaśniewski mówi jak pić w Sylwestra. Przypominamy wywiad z 2001 roku, gdy ówczesny prezydent Aleksander Kwaśniewski w rozmowie z „Gazetą Telewizyjną” udzielał Polakom porad dotyczących sylwestrowej zabawy. Oto wywiad sprzed 17 lat.

Zapytano Aleksandra Kwaśniewskiego: Jak głowa państwa spędza Sylwestra?

REKLAMA

„To też jest tradycja. Ponieważ wygłaszam orędzie w Sylwestra, muszę być tego dnia w Warszawie, w Pałacu Prezydenckim. Od początku uznaliśmy z żoną, że najprzyjemniej będzie, jeśli zaprosimy przyjaciół do siebie. Pierwsze przyjęcia organizowaliśmy w naszych prywatnych apartamentach, ale co roku gości przybywało i teraz nasza prywatka odbywa się piętro niżej. To nie jest bardzo liczne grono, kilkadziesiąt osób. Mamy kilka zasad.”

„Pierwszą z nich jest ta, że każdy musi przynieść coś do jedzenia – wychodzi z tego interesujący przegląd sałatek i dań. Druga zasada: bawimy się przy muzyce mechanicznej, nie zapraszamy zespołów ani orkiestr. Marek Sierocki jest naszym zaprzyjaźnionym didżejem i on zawsze dba o muzykę.”

„Trzecią zasadą jest ta, że każdego roku musi być jakaś dodatkowa atrakcja. W zeszłym roku były fajerwerki, ale na nasze nieszczęście chmury były wyjątkowo niskie i niewiele było widać. ”

Następnie Kwaśniewski tłumaczy, co pić w Sylwestra.

„Przede wszystkim szampan – jako trunek rytualny – musi być. Może go być niewiele, ale musi być dobrej jakości, przestrzegam przed tanimi podróbkami” – mówił w 2001 roku prezydent Aleksander Kwaśniewski.

„Coś przed wyjściem na bal, niekoniecznie wielki posiłek, ale pożywny obiad się przyda. Może się okazać, że w atmosferze sylwestrowej nie będzie czasu na jedzenie. Wiem, że panie niechętnie to robią, bo kreacje sylwestrowe, ale z doświadczenia wiem, że warto” – dodaje Kwaśniewski.

„Nie pamiętam, żeby kiedykolwiek ktoś mi powiedział, że z sylwestrowej imprezy zapamiętał jakieś świetne danie. W poszukiwaniu wrażeń kulinarnych można sobie pójść do dobrej restauracji w dowolny dzień roku. A tej nocy trzeba tańczyć, bawić się z przyjaciółmi „– dodał prezydent.

„No i najważniejsza rzecz – kontrolować się. Panowie miewają, niestety, taką tendencję, że najpierw przyspieszają tempo, bo kończy się stary rok, potem przyspieszają, bo zaczyna się Nowy Rok, a kończy się to zawsze fatalnie. Uważam, że w Sylwestra najlepiej jest zrezygnować z mocnych alkoholi i raczej sączyć tak zwane long drinki, bo z nimi łatwiej się kontrolować – podkreślał ówczesny prezydent. – Najgorzej, gdy człowiek się budzi pierwszego stycznia i nawet nie wie, że to już Nowy Rok” – stwierdził.

Źródło: prezydent.pl

REKLAMA