To pozew roku. Cicha zemsta Doroty Wellman. Ugodzona w swoją seksualność prezenterka zażądała pół miliona od sławnego pisarza [FOTO]

Jacek Piekara i Dorota Wellman. Fot. facebook
Jacek Piekara i Dorota Wellman. Fot. facebook
REKLAMA

Jacek Piekara, pisarz literatury fantasy na początku roku wpadł w poważne kłopoty. Jak twierdzi, bez jego wiedzy, sąd stwierdził, że jest winien obrazy Doroty Wellman. Prezenterka śniadaniowych programów w TVN poczuła się głęboko dotknięta tweetem pisarza dotyczącym jej uczestnictwa w czarnych marszach. Sprawa trafiła do sądu, który przychylił się do absurdalnie wysokich żądań kobiety.

Zbulwersowana wpisem Pierkary Wellman zgłosiła się do sądu z liczącym 33-strony pozwem. Zażądała: zwrotu kosztów procesu, wykupienia reklam w GW, przeprosin oraz wpłaty znacznej sumy na konto fundacji. Łącznie jej roszczenia wyniosły 470 tys. zł.

REKLAMA

W sprawie najbardziej porażą fakt, że Piekara o wszystkim dowiedział się od komornika, który chciał wykonać egzekucję długu. Okazało się, że sąd wysłał pisma procesowe pod adres, pod którym pisarz nie mieszka i nie prowadzi żadnej działalności.

Wszystko ze względu na fakt, iż sąd wydał wyrok w trybie zaocznym, czyli pod nieobecność pozwanego. Polskie prawo pozwala na takie działanie.

Prawnik pisarza złożył wniosek o przywrócenie terminu rozprawy. Wygląda jednak na to, że sąd nie poczuwa się w obowiązku wznawiać cały proces. Piekara napisał, że jedyne czego chce to prawo do procesu.

Sprawa ma związek z wpisem, jaki pisarz zamieścił na swoim Twitterze w październiku 2016 r. Jego treść: Do aborcji potrzebne jest zapłodnienie… Do zapłodnienia potrzebny jest seks…Dobrze wiedzieć, że Dorocie Wellman nie grozi aborcja! wzburzyła prezenterkę.

Ostatecznie termin został przywrócony. Proces w toku.
Źródło: twitter

REKLAMA