
Sylwester za nami ale Tomasz Lis postanowił przedłużyć świętowanie. Proponuje napić się „po kapeńce na ten Nowy Rok”. Warto zobaczyć czym chce wznosić toasty. Zawsze był narcyzem ale żeby aż tak wielkim?
Tomasz Lis złożył propozycję wypicia „jeszcze po kapeńce na ten Nowy Rok” za pośrednictwem Twittera. Prawdopodobnie chodziło Mu o zapewnienie większych wpływów z tytułu akcyzy dla jego ulubionego rządu PiS.
Warto zobaczyć czym Tomasz Lis chce wznosić toasty w Noworoczne popołudnie. Jest to wódka czysta sygnowana jego imieniem i nazwiskiem. Trzeba przyznać, że to wyjątkowy pokaz megalomanii.

W dyskusji pod wpisem znaleźli się chętni do wzniesienia toastu, tacy którzy życzyli zdrowia. Nie zabrakło oczywiście krytyków.
Znany dziennikarz sportowy Tomasz Zimoch pyta Lisa: Tomku, ukradkiem, w garderobie?
Anonimowy użytkownik Twittera o pseudonimie Chlor Alkoholik Ⓛ napisał – Jeszcze trochę i jakiś ekskluzywny detox gdzieś w Bieszczadach. Chlaj Tomek, będziemy czekali ?