Propaganda, której Goebbels ani Urban by się nie powstydzili! Rząd komentuje „badanie” dotyczące… odczuć o 500+

Elżbieta Rafalska/fot. PAP/Teodor Szary
Elżbieta Rafalska/fot. PAP/Teodor Szary
REKLAMA

Rząd przy współudziale GUS-u dał popis manipulacji, której nie powstydziliby się Goebbels czy Urban. GUS opublikował wyniki badań o odczuciach dotyczących 500+, zaś członkowie rządu chwalą to jakby były to jakieś obiektywne dane.

Na przełomie roku pojawiła się gorączka wokół badania GUS-u. Wynikało z niego, że w Polsce panuje dobrobyt niczym w amerykańskiej utopii. Wszystko za sprawą 500+.

REKLAMA

Program 500 plus pozytywnie wpłynął na aktywność zawodową Polaków – pisała DGP powołując się na badania GUS-u opublikowane pod koniec grudnia. Pojawiały się jednak obiekcje co do samego badania.

Minister Rafalska odtrąbiła nawet, że to dopiero dzięki 500+ ludzi „stać na podjęcie pracy”. Chętnie też „skomentowała dla Wiadomości niezbyt wartościowe badanie nt +500, gdyż oparte na odczuciach, nie danych”.

Tak jest – badanie GUS-u nie opierało się na żadnych twardych danych, ale na „odczuciach Polaków”, a konkretnie na grupie badanych. – Chcieliśmy sprawdzić, jak to wygląda w oczach samych zainteresowanych – powiedział w rozmowie z DGP Marcin Szczepaniak z departamentu rynku pracy GUS.

Trudno odnieść się do tych danych, gdyż opierają się na opinii osób pobierających świadczenie 500 plus. Można przypuszczać, że większość tych opinii podyktowanych było ogólną pozytywną oceną otrzymywania 500 złotych co miesiąc – zauważa dr Iga Magda z Instytutu Badań Strukturalnych. Zwraca też uwagę, że ankieta nie została opublikowana na stronie GUS-u, więc „nie wiemy, jak brzmiało to pytanie i w jakim zestawie było zadawane”.

Czyli cała wczorajsza podnieta wokół tego badania to było po prostu kolejne wciskanie ludziom kitu – podsumował Łukasz Warzecha.

Źródło: twitter.com/newsweek.pl/nczas.com

REKLAMA