
Nowy prezydent Brazylii już w pierwszym dniu urzędowania wydał dekrety, przywracające normalność w sprawach obyczajowych. Uznał, że mniejszości seksualne nie powinny podlegać jakiejś innej specyficznej ochronie.
Prezydent uznał, ze specjalną opieką związaną z prawami człowieka należy objąć kobiety, dzieci, osoby starsze, niepełnosprawne, mniejszości etniczne i społeczne oraz Indian.
Prezydencki dekret będzie obowiązywał przez 120 dni, ale Jair Bolsanaro w porozumieniu z parlamentem będzie chciał je wprowadzić na stałe.
Prezydent nie tylko nie zgodził się na umieszczenie LGBT w katalogu społeczności, dla których przedstawiono konkretne wytyczne dotyczące polityki ochrony praw człowieka, ale także zamknął departament w Ministerstwie Kobiet, Rodziny i Praw Człowieka, zajmujący się problematyką mniejszości seksualnych. Ponadto ministrem do spraw praw człowieka została konserwatystka Damares Alves.
To wszystko oznacza, że w Brazylii następuje powrót do normalności obyczajowej w sferze państwowych instytucji.