Śnieg paraliżuje Słowację. Stan katastrofy żywiołowej i ciężki sprzęt na drogach. W Tatrach coraz bardziej niebezpiecznie [VIDEO]

odśnieżanie
Pług - zdj. ilustracyjne. fot. Twitter
REKLAMA

Wichury i śnieżyce spowodowały paraliż komunikacyjny na północnym-zachodzie Słowacji. W 12 miejscowościach kraju ogłoszono stan katastrofy żywiołowej.

Najwięcej śniegu spadło w Oravskiej Lesnej. Stan katastrofy obowiązuje też w siedmiu innych miejscowościach powiatu Namestovo: Mutne, Oravske Vesele, Oravska Polhora, Sihelne, Rabcza, Novot’ i Zubrohlava oraz w Skalitem w powiecie Czadca oraz w Lutiszach, Belej i Terchovej w powiecie Żylina. Pokrywa śnieżna sięga tam 84 centymetrów.

REKLAMA

By utrzymać przejezdność głównych dróg ciężki sprzęt, w tym wozy na gąsienicach, skierowano do Oravskej Lesnej i Skalitego oraz do Żdiaru niedaleko przejścia granicznego Łysa Polana. Droga do niego jest od polskiej strony nieprzejezdna. Sytuację w Żdiarze komplikują blokujące boczne drogi samochody urlopowiczów, którzy przyjechali tam na narty.

Słowackie pogotowie górskie HZS (Horska Zachranna Slużba) ostrzega, że w rejonach położonych powyżej 1500 metrów nad poziomem morza spodziewane są nadal wichury, osiągające w porywach prędkość od 135 do 160 kilometrów na godzinę. W Tatrach Wysokich i innych słowackich pasmach górskich obowiązuje podwyższony trzeci stopień zagrożenia lawinowego.

Po polskiej stronie gór jest tak samo. Już 192 cm śniegu leży na Kasprowym Wierchu, w ciągu ostatniej doby przybyło 31 cm. Termometry na szczycie wskazują 18 stopni mrozu – powiedział dyżurny Wysokogórskiego Obserwatorium Meteorologicznego.

W polskich Tatrach nadal obowiązuje czwarty, najwyższy stopień zagrożenia lawinowego. Sytuacja jest bardzo niebezpieczna – ostrzegają ratownicy TOPR i odradzają chodzenie w góry. Nawet w tatrzańskich dolinach może być niebezpiecznie, gdyż rozpędzone śnieżne lawiny opadające ze stromych żlebów mogą sięgać dna dolin.

Zamknięty pozostaje popularny trakt do Morskiego Oka. Władze Tatrzańskiego Parku Narodowego zdecydowały o niepobieraniu opłat na wszystkich punktach wejściowych w Tatry, gdzie znalazły się tablice z ostrzeżeniami o zagrożeniu.

W schroniskach górskich w Dolinie Pięciu Stawów Polskich, nad Morskim Okiem i w Dolinie Roztoki utknęło około 50 turystów, którzy z uwagi na niebezpieczeństwo zejścia lawin, muszą pozostać w schroniskach do poprawy sytuacji.

źródło: PAP

REKLAMA