Fearleaders – wiedeński zespół facetów ubranych w rajtuzy i pląsający na zawodach wrotkarzy wreszcie doczekał się sławy na całym świecie. Lewacki „Huffington Post” oznajmia, że „rzucają oni wyzwanie męskości i wyznaczają jej nowy wymiar”.
Fearleaders od lat występował na zawodach wrotkarskich. Pląsające i podrygujące kombo jest „męskim” odpowiednikiem cheerleaderek.
Jak sami o sobie piszą „Swoim pięknem i delikatnością przynosimy radość światu Roller Derby (taka niby dyscyplina sportowa polegająca na tym, że kobiety jeżdżą na wrotkach i biją się – przyp. red) i kiedy uderzamy na parkiet rzucamy wyzwanie płciowym stereotypom”.
Teraz zespół facetów w rajtuzach i podkolanówkach doczekał się wielkich pochwał ze strony lewackiego „Huffington Post” więc ich kariera nabiera tempa.
Romed Folderer mówi, że chciałby, by ludzie zaczęli myśleć. Tematem myślenia ma być to „jak mężczyźni mają się zachowywać i jak tańczyć”. Według lewackiego portalu swym pląsaniem cheerleaderzy z Wiednia na nowo definiują pojęcie męskości.
„Zobacz Fearleaders – grupę męskich tancerzy, których misją jest zmienienie tego jak społeczeństwo postrzega rodzaj męski” – pisze „Huffington Post”
Tancerz Andi Mayer mówi, że chcą pokazywać męskość „w inny sposób” i dlatego zakładają obcisłe rajtki, czy co tam to jest.
„Huffington Post” ogłasza, że swymi ruchami w tańcu chcą „podważyć stereotypy i wywrócić płciowe normy do góry nogami”.
„Fearleaderowanie oznacza dla nas pozbycie się strachu. Pozbycie się strachu, że nie jest się dostatecznie silnym, dostatecznie męskim, że nie zachowujesz się po męsku i nie radzisz sobie jak mężczyzna” – piszą po sobie wiedeńscy tancerze.
A „Huffington Post” w ten deseń : „Kiedy uderzają na parkiet to mają nadzieję wzmocnić ducha i pomóc wymazać toksyczną męskość”.
This all-male cheerleading squad is challenging gender norms. 👏 pic.twitter.com/9wEZlEZyNu
— HuffPost (@HuffPost) December 31, 2018
