
Silna eksplozja pod biurem partii AfD w Doblen (Saksonia). Policja przyznaje – to mógł być atak o podłożu politycznym. To kolejny atak skierowany w antyimigrancką partię.
„Nie ma żadnej legitymacji do ataku. Przemoc nie należy do środków demokracji. AfD musi być zwalczana politycznie, a nie za pomocą materiałów wybuchowych. Ten atak pomaga AfD i szkodzi demokracji” – napisał na twitterze wicepremier Saksonii Martin Dulig z partii SPD.
To właśnie lewicowe partie i skrajnie lewaccy aktywiści są podejrzewani o ataki, które regularnie przeprowadzane są na biura AfD na terenie Niemiec. Nocna eksplozja w Doblen to w zasadzie kontynuacja tego co wcześniej działo się w Born, Chemitz czy Dreźnie.
Na szczęście w eksplozji nikt nie ucierpiał. Według wstępnych informacji podawanych przez rzecznika policji w wyniku wybuchu uszkodzone zostały dwa budynki oraz kilka stojących blisko pojazdów. W środku biura nie znajdował się żaden pracownik, dzięki czemu nie ma osób rannych.
Przypomnijmy, antyimigrancka i nacjonalistyczna partia AfD od kilkunastu miesięcy zdecydowanie zyskuje w sondażach zrzucając z politycznego piedestału partie centrowe i lewicowe. Szczególnie dobry wynik ugrupowanie uzyskało w ostatnich wyborach lokalnych. Politolodzy wskazują, że jeśli sytuacja w Niemczech szybko nie ulegnie zmianie, to z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że przedstawiciele AfD obejmą ważne funkcje państwowe.
Źródło: Weld.de / NCzas.com