
Ktoś chyba doszedł do wniosku, że maluch jest jak wino – im starszy tym lepszy. Więc zachomikował maszynę, prawie w ogóle z niej nie korzystając. W efekcie nówka-sztuka nie śmigana, a konkretnie śmigana tylko przez 22 km jest do nabycia w Tarnowie Podgórnym pod Poznaniem.
Samochód został wystawiony na serwisie oto.moto i pochodzi z 1992 r. Jak podkreśla serwis autokult.pl, który znalazł ofertę, na nienoszących śladów użycia oponach nazwa marki „Stomil” aż błyszczy, a m.in. na podłodze (i prawdopodobnie tylnej kanapie) jest jeszcze fabryczna folia.


I jest tylko jeden problem na drodze do zostania królem szos w wersji maluch. Cena maszyny. Właściciel chce za nią aż… 144 900 złotych! Jak się jednak okazuje nie jest to wcale rekord. Pewien właściciel malucha nówki-sztuki chciał kilka lat temu za swe cacko nawet 280 tys. złotych. Nie wiadomo jednak czy ta transakcja doszła do skutku.
Źródło: otomoto.pl