Egipskie piramidy do dzisiaj wywołują wielkie emocje nie tylko wśród miłośników historii, ale także zwolenników teorii spiskowych. Okazuje się bowiem, że starożytnymi konstrukcjami interesowało się KGB już w latach 60.
Do dzisiejszego dnia temat piramid i grobowców faraonów budzi wiele emocji wśród zwolenników teorii spiskowych jak i poszukiwaczy ciekawostek historycznych. Okazuje się, że temat bardzo poważnie rozpatrywany był nawet przez służby specjalne Związku Sowieckiego.
Według dokumentu „Tajne pliki KGB” wyemitowanego przez Amazon Prime, sowieckie służby interesowały się egipskimi piramidami już pół wieku temu. Zespół sowieckich szpiegów odkrył tajemniczą kryptę w Egipcie. Miało się w niej znajdować „coś niewytłumaczalnego”.
W materiale widać, że KGB nie było w stanie łatwo przyjąć do wiadomości możliwości, że za egipską mitologią mogła stać zaawansowana technologia z innego świata.
W filmie dokumentalnym występuje anonimowy były sowiecki kurier dyplomatyczny. Twierdzi on, że transportując dokumenty między Kairem a Moskwą, przeczytał notatkę wysokiego rangą oficera KGB. – Moi agenci zabezpieczyli notatki jednego z naukowców pracującego nad kryptą odkrytych gości – miało być napisane na notatce.
Oprócz tego wiele spisów znalezisk pobranych z grobowca miało klauzulę „ściśle tajne”. Podczas oględzin ściany miały być odczuwalne „magnetyczne siły odpychające”.
Z dokumentacji sowieckiej wynikało, że Kreml bardzo poważnie traktować sprawę znalezisk w Egipcie. Według słów anonimowego byłego urzędnika sowieckiego, w pobliżu miała być w gotowości specjalna grupa wojskowych.
Źródło: express.co.uk
