Hit internetu! Bokser postawił się francuskim policjantom. Teraz „żółte kamizelki” zbierają na jego obronę przed sądem (VIDEO)

Francuski bokser rozprawia się z policją. Fot. twitter
Francuski bokser rozprawia się z policją. Fot. twitter
REKLAMA

Francuska policja brutalnie rozpędzająca antypodatkowe demonstracje przy pomocy gazu łzawiącego, plastykowych kul i sikawek trafiła w weekend na ostrego zawodnika. Był nim zawodowy bokser, który pokazał funkcjonariuszom gdzie raki zimują i z miejsca stał się bohaterem antyestabliszmentowej Francji. Teraz trwa zbiórka na jego obronę przed sądem.

Bokser gołymi rękami powstrzymał szarżujących policjantów, a zdjęcia z jego walki obiegły cały świat:

REKLAMA

Dla „żółtych kamizelek” stał się bohaterem, a dla władz wrogiem numer 1. Jednak policja… nie była w stanie go namierzyć. W końcu sam zgłosił się na komisariat i wytłumaczył, że zareagował, bo był w szoku widząc brutalność policji:

„Ja, moja żona i przyjaciele zostaliśmy zaatakowani gazem i w pewnym momencie mój gniew przejął nade mną kontrolę. Wiem, postąpiłem źle, ale działałem w obronie własnej.”

Mimo tłumaczeń, został zatrzymany. Od razu Francuzi zaczęli zbiórkę pieniędzy na jego obronę. Szybko została zebrana pokaźna sumka. Na boksera zaczęły wpłacać tysiące osób:

Rodzina zawodnika liczy, że szybko opuści on areszt. A na najbliższy weekend zapowiadane są kolejne demonstracje „żółtych kamizelek”.

REKLAMA