Z antysystemowego Kukiz’15 coraz bardziej robi się przystawka koalicyjna. Na tego typu hasła postanowił zareagować poseł Kukiz’15 Tomasz Rzymkowski. Acz nie do końca chyba mu to wyszło.
– Paweł Kukiz i my jako Kukiz’15 od samego początku mówimy, że po wyborach chcemy rozmawiać ze wszystkimi. To nie tak, że PiS ma koalicję z Kukiz’15 jako pewnik. Nie chcemy być traktowani jako przystawka PiS, jako trzeci koalicjant Jarosława Kaczyńskiego – przekonywał poseł Rzymkowski.
– Jeśli PO zdecyduje się przyjąć większość naszych postulatów, to taka koalicja może powstać, ale nie ma co ukrywać, że wielu parlamentarzystom jest bliżej do PiS niż PO – kontynuował.
– Blisko 12 proc. jest niezdecydowanych w sondażu, więc realne poparcie jest w okolicach 7-8 proc. To pokazuje, że mamy stabilne poparcie, liczymy na więcej. Jesteśmy trzecią, czwartą siłą na polskiej scenie (…) Bywamy języczkiem u wagi, który decyduje o ważnych rzeczach. Największym sukcesem w ubiegłym roku było zablokowanie zmian w ordynacji do PE. Prosiliśmy o weto i to weto było – przypomniał poseł.
Źródło: siodma9.pl