To wyglądało jak akcja gestapo. W biały dzień, na ulicy, policjanci zatrzymali prowadzącą wózek kobietę w żółtej kamizelce. W to, co się później wydarzyło, trudno wprost uwierzyć.
Grupa policjantów, w tym dwoje na koniach, otoczyła kobietę z wózkiem, w którym było kilkumiesięczne dziecko. Mundurowym najwyraźniej nie spodobała się żółta kamizelka, jaką miała na sobie kobieta. W zachodniej Europie stała się ona symbolem protestu przeciw politycznym i europejskim elitom oraz brutalnemu fiskalizmowi państwa, skazującego na wegetację kolejne grupy ludzi.
Holenderscy policjanci z pewnością nie działali z własnej inicjatywy – ktoś musiał im wydać polecenie, by zatrzymywać ludzi w żółtych kamizelkach. Jednak sposób, w jaki potraktowali matkę, siłą odrywając ją od wózka i prowadząc do radiowozu, budzi skojarzenia z najgorszymi praktykami gestapo. Takie też komentarze pojawiły się na Twitterze.
Sytuacja pokazuje, jak wielka jest dziś panika europejskich elit, obawiających się powtórki z francuskich protestów w innych krajach Unii. Nie wiadomo, jakie były dalsze losy zatrzymanej. Czy oddano jej wózek z dzieckiem, czy zajęła się nim policja? Poniżej szokujące nagranie.
Olanda, la polizia arresta una signora con il bambino sul passeggino perché si rifiuta di togliere il gilet giallo, divenuto simbolo della protesta contro l’élite che governa l’Europa.
ROBA DA GESTAPO! pic.twitter.com/lchpYzeFbE
— BUG MIR (@BUGMIR) 6 stycznia 2019