Od 3 lat przyzwalają na zabijanie dzieci nienarodzonych. Teraz Prezydent apeluje o obronę wysokoprośnych loch

Andrzej Duda i dziki. / foto: PAP/Wikipedia
Andrzej Duda i dziki. / foto: PAP/Wikipedia
REKLAMA

Prezydent Andrzej Duda zwrócił się do ministra środowiska Henryka Kowalczyka o rozważenie wyłączenia z odstrzału wysokoprośnych loch – przekazała w czwartek Kancelaria Prezydenta po spotkaniu ws. planowanego odstrzału dzików.

W czwartek w Pałacu Prezydenckim prezydent Andrzej Duda spotkał się z ministrami: rolnictwa – Janem Krzysztofem Ardanowskim i środowiska – Henrykiem Kowalczykiem oraz głównym lekarzem weterynarii Pawłem Niemczukiem. W spotkaniu – jak przekazała Kancelaria Prezydenta – wzięła udział również szefowa KPRP Halina Szymańska oraz pełnomocnik rządu ds. działań związanych z wystąpieniem Afrykańskiego Pomoru Świń (ASF) na terytorium RP, sekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa Szymon Giżyński. Rozmowa dotyczyła planowanego odstrzału dzików.

REKLAMA

„W trakcie spotkania omówiono kwestię zasadności odstrzału dzików w Polsce i w innych krajach europejskich jako formy zapobiegania i zwalczania ASF, zalecanej przez UE. Omówiono także sytuację rolników polskich na obszarach dotkniętych występowaniem tej choroby i możliwości zminimalizowania ryzyka pojawienia się jej w innych miejscach” – przekazała Kancelaria Prezydenta w komunikacie.

Kancelaria przekazała ponadto, że prezydent zwrócił się do ministra środowiska „o rozważenie wyłączenia z odstrzału wysokoprośnych loch”.

Wzmożone polowania na dziki mają odbyć się 12, 19 i 26 stycznia.

Plany odstrzału dzików wzbudziły w ostatnich dniach liczne protesty m.in. ekologów. W ich opinii zgoda ministra środowiska na odstrzał może oznaczać wyeliminowanie tego gatunku z polskiej przyrody, a masowe zabijanie dzików wpłynie na liczebność innych gatunków i paradoksalnie może przyczynić się do rozprzestrzenienia ASF.

W Polsce od połowy lutego 2014 roku wykryto 3317 przypadków ASF u dzików i 213 ognisk choroby u świń. Od końca września ub.r. nie wykryto żadnego nowego ogniska choroby u trzody chlewnej.(PAP)

REKLAMA