Jak informowaliśmy, w pobliżu ziemi wkrótce przeleci asteroida 2002 NT7. Przez pewien czas NASA określała go jako obiekt potencjalnie zagrażający ziemi. „Super Express” zapytał Krzysztofa Jackowskiego, jasnowidza z Człuchowa, czy możemy czuć się bezpieczni.
Asteroida 2002 NT7 miała uderzyć w ziemię 1 lutego, czyli za ponad trzy tygodnie. Planetoida otrzymała 0,06 punktów w tzw. skali Palermo wg której ocenia się ryzyko kolizji z ciałami niebieskimi. Był to pierwszy przypadek w historii obserwacji, gdy obiekt astronomiczny otrzymał dodatnią wartość w tej skali.
Asteroida ta pochodzi z grupy Apolla o średnicy 1,407 km, odkryta została w lipcu 2002 roku w ramach programu Lincoln Near-Earth Asteroid Research.
Redakcja „SE” zapytała Krzysztofa Jackowskiego, jasnowidza z Człuchowa o to, czy asteroida rzeczywiście nie zagraża z ziemi. Jego opinia nie pozostawia żadnych złudzeń.
– Ja mam odczucie, że ten obiekt w żaden sposób nie zagraża naszej planecie. Mam nawet wrażenie, że zbliżenie się tej planetoidy nie odbije się większym echem wśród mieszkańców Ziemi. W moim odczuciu ta planetoida będzie dość daleko od naszej planety i nic złego nam się nie stanie – powiedział Krzysztof Jackowski.
Źródło: se.pl/nczas.com
