
Nie ma to jak głos zabierze kobieta na temat innej kobiety. Zwłaszcza feministka. Ponieważ rzecz dotyczy w dodatku Pierwszej Damy, to już nie tylko Wersalu nie ma, ale i zwalić tylko na brak dobrego wychowania trudno.
Pensja dla żony prezydenta to absurd. Podobnie jak określenie pierwsza dama. Za bycie żoną można ewentualnie dostawać pensję od męża, jeśli zatrudni żonę jako kucharkę, sprzątaczkę, opiekunkę do dzieci… W przypadku Dudów – jako wieszak na ubrania. Pierwszy Wieszak😂
— Joanna Senyszyn (@Joanna_Senyszyn) January 12, 2019
Ręce same opadają. Lewicowa polityk z tytułem profesorskim Joanna Senyszyn zdobyła się na oryginalność i nazwała małżonkę Prezydenta RP Agatę Kornhauser Dudę „Pierwszym Wieszakiem”.
Przyznanie pensji prezydenckiej małżonce jest dyskutowane od wielu lat i pojawia się wiele argumentów za i przeciw. Poziom trzeba jednak jakoś trzymać, a w dodatku, czy tak „wrażliwej” podobno osobie na problemy kobiet wypada prezentować aż tak jadowity antyfeminizm?
Źródło: twitter