To już niemal wojna! Francuska minister oskarża Salviniego o ingerencję w sprawy jej kraju

Francuska minister ds. rownosci_Schiappa
Francuska minister ds. rownosci_Schiappa
REKLAMA

Po protestach „żółtych kamizelek” prawdziwym kuriozum okazał się komentarz Marlèny Schiappa, francuskiej minister ds. Równości Kobiet i Mężczyzn. Wyraziła ona podejrzenia, że za buntem społecznym i finansowaniem „żółtych kamizelek” mogą stać „obce mocarstwa”.

Schiappa poszła nawet dalej i wskazała jako możliwych inspiratorów… Włochów. Nie jest tajemnicą, że wicepremier Matteo Salvini nie tak dawno, na wieść o medialnej blokadzie, zaproponował ruchowi „Żółtych kamizelek” pomoc w postaci udostępnienia włoskiego komunikatora. Salvini nie szczędzi też sobie wymiany ciosów z prezydentem Macronem, który zapowiedział, że stojąc na czele obozu europejskiego „postępu” będzie zwalczał obóz tzw. populistów”, do których oprócz np. Ruchu Pięciu Gwiazd, zalicza Victora Orbana, czy rząd w Polsce. Wizytę Salviniego w Warszawie też przyjęto zapewne w Pałacu Elizejskim z dużym niepokojem.

REKLAMA

Publiczne insynuacje minister Schiappy są jednak na firmamencie polityki unijnej rzeczą rzadko spotykaną. Propagująca na co dzień ideologię gender, ładna, acz nie zawsze do końca rozgarnięta sekretarz stanu ,chce też ujawnić darczyńców społecznościowej zbiórki na rzecz obrony boksera Christophe’a Dettingera, który pobił dwóch żandarmów w czasie manifestacji „żółtych kamizelek”. Władze wymusiły wstrzymanie kolekty, która w ciągu kilku godzin zgromadziła blisko 100 tys. euro. Wg Schiappy za tym też mogła stać zagranica.

minister schiappa
minister schiappa

Jej zdaniem jedną z możliwych hipotez może też być ogólne wsparcie protestów we Francji ze strony Włoch i np. właśnie wicepremiera i MSW Matteo Salviniego. Wybory do PE mają się odbyć dopiero w maju, ale na europejskim rynku już robi się gorąco.

REKLAMA