Kilkuset chrześcijan starło się w Hajfie z policją podczas protestów przeciwko zamieszczeniu w miejscowym Muzeum Sztuki krzyża z symbolem McDonalda.
Prostujący przeciwko ekspozycji chcieli się wedrzeć do muzeum. Byli to głównie arabscy chrześcijanie. W placówce wywieszono jako dzieło ukrzyżowana figurę Ronalda McDonalda, który kiedyś był maskotką sieci fastfoodów.
Demonstranci domagali się usunięcia obrazoburczego „dzieła”. W czasie starć z policją rannych zostało 3 funkcjonariuszy. Arabowie zaatakowali policjantów kamieniami. Policja użyła granatów hukowych i gazu, by rozproszyć demonstrantów. Jedna z osób została aresztowana. Na muzeum poleciały tez butelki z benzyną. Wtedy do akcji wkroczyły specjalne jednostki policji.
Według jednego z protestujących, gdyby nie chodziło o chrześcijan, to rząd zareagowałby natychmiast.
– Gdyby zawiesili figurę Hitlera ze zwojami Tory to natychmiast doczekalibyśmy się reakcji – powiedział w rozmowie z portalem Walla.
Po starciach pod muzeum Miri Regev minister kultury Izraela wystosowała list do placówki domagając się usunięcia „dzieła”. Jego szefostwo i władze Hajfy zdecydowały umieścić przed wejściem do muzeum tabliczki ostrzegające, że ekspozycja może „urazić uczucia niektórych odwiedzających”
Autorem dzieła „McJezus” jest Fin Jani Leinonen. Przedstawiał on już Chrystusa jako Kena – męski odpowiednik lalki Barbi.
גבר בן 32 נעצר ועוד ארבעה גברים עוכבו לחקירה בהפגנה מול מוזיאון חיפה, במחאה על תערוכה פוגענית ברגשות הציבור הנוצרי. המשטרה פיזרה את ההפגנה בכוח, תוך כדי שימוש ברימוני הלם. כמו כן, שלושה שוטרים נפצעו בראשם במהלך ההפגנה ופונו לקבלת טיפול רפואי @10elilevi @samiaah10 pic.twitter.com/1iO1BRjFfL
— החדשות 13 (@newsisrael13) January 11, 2019