El Chapo zapłacił gigantyczną łapówkę głowie państwa. Nowe zeznania świadków w procesie jednego z największych gangsterów w historii świata

Joaquín Guzmán Loera
Joaquín Guzmán Loera "El Chapo", najbardziej znany meksykański szef jednego z karteli narkotykowych, złapany w 2017 roku. Foto: PAP/EPA
REKLAMA

Joaquín Archivaldo Guzmán Loera, znany jako „El Chapo”, miał zapłacić 100 milionów dolarów łapówki byłemu meksykańskiemu prezydentowi Enrique Pena Nieto – tak zeznał jeden ze świadków w procesie gangstera.

Świadek Alex Cifuentes powiedział, że od lat jest bliskim współpracownikiem Guzmana. Zapytany, czy w 2016 r. Guzman dał łapówkę prezydentowi Meksyku, odpowiedział: „Zgadza się.”

REKLAMA

Pena Nieto był prezydentem Meksyku od grudnia 2012 r. do końca listopada 2018 r. Wcześniej był gubernatorem stanu Meksyk.

Były prezydent na razie nie skomentował sprawy.

Rzecznik pana Nieto wcześniej zaprzeczył, że jego szef przyjmował łapówki, nazywając zarzuty fałszywymi.

Cifuentes jest kolumbijskim handlarzem narkotyków, który sam przyznał się do wielu zarzutów narkotykowych i poszedł na współpracę z amerykańskimi prokuratorami.

Co ciekawe federalni prokuratorzy podczas rozprawy kilkakrotnie sprzeciwiali się pytaniom o domniemane łapówki od Guzmana, które zadawali obrońcy gangstera.

„El Chapo” Guzman (61 lat) jest od listopada sądzony przed sądem federalnym na Brooklynie. Został ekstradowany do Stanów Zjednoczonych w 2017 roku, oskarżony o handel kokainą, heroiną i innymi narkotykami w USA jako przywódca kartelu z Sinaloa.

Prawnik „El Chapo”, Jeffrey Lichtman, powiedział w swoim oświadczeniu w pierwszym dniu procesu, że Guzamn był kozłem ofiarnym dla rzekomego prawdziwego przywódcy kartelu, Ismaela „El Mayo” Zambada Garcii.

„Obwinia się go za bycie przywódcą, podczas gdy prawdziwi liderzy żyją swobodnie w Meksyku” – powiedział wówczas Lichtman. Lichtman twierdził, że Zambada został zwolniony, ponieważ rzekomo „przekupił cały rząd Meksyku, aż do samego szczytu, z obecnym prezydentem Meksyku włącznie” czyli własnie prezydenta Enrique Pena Nieto.

Urząd byłego prezydenta Nieto oczywiście wszystkiemu zaprzeczył.

Źródło: independent.co.uk

REKLAMA