Miejsce Jarosława Kaczyńskiego w ławie poselskiej było puste podczas minuty ciszy, którą uczczono dziś podczas posiedzenia Sejmu pamięć Pawła Adamowicza. Prezes PiS pojawił się chwilę później. Zachowanie szefa partii rządzącej wywołało burzę w Internecie.
W uczczeniu pamięci Adamowicza nie uczestniczyli także wicemarszałkowie Sejmu Beata Mazurek i Ryszard Terlecki. Jak tłumaczyła rzecznik PiS, „spóźnienie na dzisiejsze posiedzenie sejmu to czysty przypadek”.
„Spóźnienie na dzisiejsze posiedzenie sejmu to czysty przypadek, proszę nie doszukiwać się w tym drugiego dna.Takie sytuacje niestety już się zdarzały i pewnie wszystkim mogą się zdarzyć – szczególnie dziennikarze pracujący tu w sejmie doskonale o tym wiedzą” – napisała Mazurek na Twitterze.
Spóźnienie na dzisiejsze posiedzenie sejmu to czysty przypadek, proszę nie doszukiwać się w tym drugiego dna.Takie sytuacje niestety już się zdarzały i pewnie wszystkim mogą się zdarzyć – szczególnie dziennikarze pracujący tu w sejmie doskonale o tym wiedzą.
— Beata Mazurek (@beatamk) January 16, 2019
Takie tłumaczenie jednak nie przyniosło oczekiwanych rezultatów, a w Internecie posypała się lawina krytycznych komentarzy dotyczących tego incydentu.
Jarosław Kaczyński, wicemarszałkowie PiS Beata Mazurek i Ryszard Terlecki zasiedli w ławach sejmowych chwilę po tym, jak Sejm uczcił pamięć zamordowanego Pawła Adamowicza. @RMF24pl pic.twitter.com/vTnxFswsQZ
— Patryk Michalski (@patrykmichalski) January 16, 2019
Prezes Kaczyński, mimo że jest w Sejmie, nie pojawił się na pożegnaniu Pawła Adamowicza.
Wraz z marszałkami Mazurek i Terleckim wyszli właśnie z gabinetów. @TOKFM_NEWS
— Roch Kowalski (@rochkowalski) January 16, 2019
Wyjście Jarosława Kaczyńskiego przed przyjęciem uchwały upamiętniającej Andrzeja Wajdę i powrót na salę po jej przyjęciu był takim samym "przypadkiem"
— Jakub Dudek (@JakubDudek97) January 16, 2019
Do sprawy nie omieszkała się odnieść także znana z feministycznych mądrości Magdalena Środa.
„Mam dość symetryzmu: że to i my i oni wzbudzają nienawiść. Że języki wszystkich walczą nienawiścią. Nie wszystkich!!. Jedni atakują, drudzy się bronią” – pisała.
„Czy siedzieli w tym czasie w kaplicy ubolewając nad cierpieniem Jezusa (co wielu prawicowców uważa za jedyny przejaw miłości bliźniego)? Nie”– stwierdziła.
„Oddanie hołdu dla prezydenta Gdańska, by ich upokorzyło, to przecież żaden z nich. Wyszli by zademonstrować, że należą do innej opcji. Nie współczują, są siewcami nienawiści. Obejrzyjcie telewizję publiczną, przepraszam, partyjną, wsłuchajcie się w głos PiSowskich bohaterów: Cejrowskiego, Pawłowicz, Ogórek, Wolskiego, Sakiewicza, prezesa, .. poczytajcie wyroki sądów banalizujące akty nienawiści, puśćcie jeszcze raz taśmy z wizyt kiboli na Jasnej Górze, z wystąpień księży pisowców (imię ich jest milion), Międlara, szefów ONR, z sabatów na Krakowskim Przedmieściu organizowanych z okazji „miesięcznic smoleńskich”… to PiS szczyci się tym, że ma monopol na nienawiść” – grzmiała.
„Wróg to postać znacznie bardziej twórcza dla tej partii nić bliźni. Niesie ją nienawiść, zawiść, pogarda. Przestańmy afiszować się z tym głupim sentymentalizmem, że najważniejsza jest wspólnota, brak podziałów i miłość która jednoczy. To fikcja. Ludzie muszą zrozumieć szkodliwość tej partii, jej aberracyjną działalność, jej nienawiść i kpinę z Jezusa, z tolerancji, z Polski…” – zakończyła.
Czy dla lewackich szaleńców zbrodnią jest już nie tylko sama zbrodnia, ale nawet brak obecności na minucie ciszy!
Źródła: Twitter/Facebook