
Filosemityzm łączący lewackie władze Warszawy z PiS posłużył do… karykaturalnego uczczenia zamordowanego prezydent Gdańska Paweła Adamowicza. „Prowadził politykę zerowej tolerancji dla uprzedzeń, ksenofobii i antysemityzmu” – głosi uzasadnienie projektu uchwały Rady Warszawy ws. przyznania Adamowiczowi pośmiertnie Honorowego Obywatelstwa m.st. Warszawy. Radni PiS zapowiedzieli, że poprą uchwałę.
Urząd m.st. Warszawy poinformował w środę, że – zwołana z inicjatywy prezydenta stolicy Rafał Trzaskowski – nadzwyczajna sesja rady miasta ws. przyznania honorowego obywatelstwa Pawłowi Adamowiczowi odbędzie się w czwartek o godz. 17.
W środę po południu na BIP-ie Rady Warszawy zamieszczono projekt uchwały ws. nadanie wyróżnienia tragicznie zmarłemu prezydentowi Gdańska. Pod projektem uchwały podpisał się prezydent stolicy.
„Pan Paweł Adamowicz – razem z m.st. Warszawą – prowadził politykę zerowej tolerancji dla uprzedzeń, ksenofobii i antysemityzmu. Uczestniczył, obok prezydenta m.st. Warszawy, jako jedyny Polak w spotkaniu z papieżem Franciszkiem w trakcie konferencji prezydentów miast europejskich poświęconej pomocy uchodźcom” – głosi uzasadnienie uchwały.
Rzeczywiście Adamowicz uchodził za czołowego filosemitę. Kilka miesięcy temu zasłynął kuriozalną uroczystością wstawienia wybitej szyby w Gdańskiej synagodze.
Warszawski PiS zapowiedział, że poprze inicjatywę przyznania Adamowiczowi Honorowego Obywatelstwa m. st. Warszawy.
„Radni klubu Prawa i Sprawiedliwości będą oczywiście obecni na sesji zwołanej na wniosek @trzaskowski. Prezydent Paweł Adamowicz zginął tragicznie podczas pełnienia swojego urzędu, poprzemy wniosek o przyznanie mu Honorowego Obywatelstwa m. st. Warszawy” – poinformowało na Twitterze stołeczne PiS.
W niedzielę wieczorem Paweł Adamowicz został zaatakowany nożem podczas finału WOŚP. Trafił do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku, gdzie w poniedziałek po południu zmarł.
Paweł Adamowicz miał 53 lata, prezydentem Gdańska był od 20 lat. W samorządzie gdańskim zasiadał od początku jego powstania tj. od 1990 r.; w latach 1994-98 był przewodniczącym Rady Miasta Gdańska. (PAP)
Komentarz: czy obliczu powagi śmierci nie należy mimo wszystko przynajmniej powstrzymać się od młotkowania antypolską ideologią? Jak widać w przypadku lewaków od Trzaskowskiego i warszawskiego PiS nie jest to możliwe.