
Prezydent Wodzisławia Śląskiego Mieczysław Kieca z Platformy Obywatelskiej powiadomił policję i prokuraturę o przesyłanych mailowo groźbach, kierowanych pod adresem jego i rodziny. Domaga się ścigania autora maila.
„Znów jestem zszokowany :( A jednocześnie głęboko zasmucony, zdziwiony i przerażony bezmiarem nienawiści” – pisał na Facebooku.
„Wczoraj wieczorem na moją oficjalną skrzynkę mailową wpłynęła wiadomość, która zaczynała się słowami: „panie prezydencie mietku kieco (celowo z malej) ogladaj sie za siebie i dbaj o rodzine, bo niedlugo i twoja aorta zostanie przebita…”” – relacjonował we wpisie.
Do posta dołączył zdjęcie zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, w którym domaga się śledztwa i ścigania autora gróźb. Jak podkreślił, groźbę ataku uważa za realną.
„O sprawie powiadomiłem dziś policję i prokuraturę. Chcę, byście wiedzieli, z jaką formą agresji i nienawiści się mierzymy. Nie zgodzę się na takie nikczemne zastraszanie, grożenie mnie i moim bliskim” – zakończył wpis.
Znów jestem zszokowany :( A jednocześnie głęboko zasmucony, zdziwiony i przerażony bezmiarem nienawiści.Wczoraj…
Opublikowany przez Mieczysław Kieca Czwartek, 17 stycznia 2019
Kieca od 2006 roku jest prezydentem Wodzisławia Śląskiego. W 2017 roku w lesie w pobliżu tego miasta obyły się „urodziny Hitlera”, na których pojawił się tort z ułożoną z wafelków swastyką. Materiał z wydarzenia, zarejestrowany ukrytą kamerą, pół roku później wyemitował TVN. Do Sądu Rejonowego w Wodzisławiu Śląskim trafiły już akty oskarżenia wobec organizatorów i uczestników imprezy.
Źródło: Facebook/nczas.com