Korwin-Mikke znów o Hitlerze. Trudno się z nim nie zgodzić

Janusz Korwin-Mikke. / foto: PAP/Radek Pietruszka
Janusz Korwin-Mikke. / foto: PAP/Radek Pietruszka
REKLAMA

Zabójstwo prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza wywołało m.in. dyskusję na temat kary śmierci. Mocny głos w tej sprawie zabrał odwieczny zwolennik wprowadzenia kary ostatecznej Janusz Korwin-Mikke.

Tuż po wydarzeniach z Gdańska Korwin-Mikke napisał bardzo mocny tekst na temat kary śmierci: Korwin-Mikke stanowczo po śmierci Adamowicza. „Stefan W. po zamachu biegał sobie swobodnie po scenie, bo niczego się nie bał. A kandydaci na morderców powinni się bać!”

REKLAMA

Teraz postanowił w prosty sposób wsadzić szpilę wszystkim lewakom przeciwnym karze śmierci na przykładzie wybitnego działacza socjalistycznego Adolfa Hitlera.

Ja znów o Hitlerze… Często na spotkaniach pytam: „To gdyby ten socjalista Hitler wpadł żywy w ręce aliantów, to nie należałoby go powiesić”. Wszyscy chórem: „Pewnie, że by należało”. „To wszyscy jesteście zwolennikami kary śmierci – dyskusja tyczy tylko zakresu jej stosowania”.

REKLAMA