Rząd wydał polecenie, polska policja dzielnie walczy. Kolejna akcja pod publiczkę nabiera rozmachu

Joachim Brudziński, Jarosław Szymczyk. Foto: PAP/Tomasz Waszczuk
Joachim Brudziński, Jarosław Szymczyk. Foto: PAP/Tomasz Waszczuk
REKLAMA

Po spektakularnym sukcesie kontroli w escape roomach, policja ma nowe zadania. Ruszyła w internety, żeby wyłapać nienawistników piszących coś na rożnych forach i portalach. Polacy mogą czuć się bezpiecznie, minister Joachim Brudziński czuwa.

„Dziś kolejne zatrzymania przez policję osób, które w swej nienawistnej, internetowej retoryce posuwają się do gróźb karalnych wobec innych” – poinformował w czwartek minister spraw wewnętrznych i administracji Joachim Brudziński.

REKLAMA

„Zapewniam, że nie będą to akcje tymczasowe i pokazowe. Policja będzie konsekwentna i bezwzględna, ale zatrzymamy tej oszalałej spirali nie zatrzymamy nienawiści, jeżeli nie nastąpi opamiętanie i refleksja, u wszystkich. WSZYSTKICH!” – napisał na Twitterze.

Brudziński podkreślił jednocześnie, że nadszedł czas na „opamiętanie i refleksję”. „Niestety nie można już napisać: +póki nie jest za późno+” – dodał.

Typowe dla władzy zagranie pod publiczkę. Coś się stało co wzburzyło opinią publiczną, to trzeba zrobić pokazówkę. Tak było niedawno w przypadku tzw. escape roomów i tak jest teraz na fali fałszywej walki z tzw. „mową nienawiści”.

Oczywiście skończy się zainteresowanie tematem, to skończą się masowe działania, potem pojawi się następny pretekst, to rząd przerzuci walczące siły na nowy odcinek, żeby się pokazać, szczególnie w roku wyborczym. I tak od lat.

REKLAMA