
50 tysięcy podpisów brakowało organizacji Szwajcarska Wspólnota Interesów, aby zorganizować w kraju referendum przeciwko unijnej dyrektywie ograniczającej dostęp do broni. Udało się je zebrać zaledwie w kilka dni. Organizatorzy akcji są pewni – unijne prawo nie będzie obowiązywało na terenie Szwajcarii.
Jak czytamy na oficjalnym profilu IGS, prawo które ma zostać narzucone Szwajcarom ze względu na przynależność do grupy Schengen, jest działaniem przeciwko wewnętrznemu bezpieczeństwu. Prowadzi do rozbrojenia obywateli, co jest nie tylko niebezpieczne, ale także godzi w szwajcarskie tradycje.
„Podjęliśmy próbę zorganizowania referendum, ponieważ Unia Europejska prowadzi błędną politykę, która jest wroga wolności, niebezpieczna i antyszwajcarska” – czytamy w oświadczeniu.
[Switzerland] “125,000 signatures – that's many. Even a little too many?”
The Swiss shooters needed 50,000 signatures to get their referendum against @EU_Commission gun restrictions (#EUGunBan) on the ballot in May 2019. They got 125,000 signatures. https://t.co/cGyEp4otTW
— BigGovGunFacts™ (@AusGovGunFacts) 17 stycznia 2019
125 tysięcy złożonych podpisów, inaczej niż w Polsce, to nie „możliwość” ale obowiązek dla władz, aby te zorganizowały ogólnokrajowe referendum.
Od momentu ogłoszenia daty głosowania organizacja będzie oficjalny dostęp do ogólnokrajowych mediów i będzie mogła przekonywać Szwajcarów do zagłosowania przeciwko ograniczeniom dostępu do broni. Jak zapewniają przedstawiciele IGS sprawa jest praktycznie przesądzona, ponieważ obywatele nie pozwolą sobie na tak znaczący wpływ brukselskich urzędników.
Źródło: Facebook.com / NCzas.com