Krwawy dramat na Dolnym Śląsku. Metal-satanista zarżnął siekierą dwie kobiety. Następnie się powiesił

Siekiera/fot. ilustracyjne/fot. Pixabay
Siekiera/fot. ilustracyjne/fot. Pixabay
REKLAMA

22-letni Maciej B. z Lutomii Górnej na Dolnym Śląsku brutalnie zamordował przy użyciu siekiery swoją matkę oraz drugą kobietę, najpewniej swoją partnerkę. Po wszystkim powiesił się. Sąsiedzi są w szoku, ale znajomi z czasów szkolnych ani trochę.

To byli porządni ludzie. Ubodzy, ale stroniący od alkoholu – mówi jeden z sąsiadów B. Sąsiedzi uważają, że Maciej był „spokojnym chłopakiem”. Zupełnie inne zdanie na jego temat mają jego szkolni znajomi.

REKLAMA

Był satanistą, fascynował się tym. Nerwowo reagował, gdy mówiło się o Bogu – mówi jedna z jego koleżanek z czasów szkolnych. – Słuchał metalu, miał długie włosy. Specyficzny człowiek – dodaje kolega.

Przeglądając profil w mediach społecznościowych Macieja B. widać, że interesował się wampirami, wrzucił też zdjęcie przedstawiające kostuchę z napisem, że „śmierć jest najlepszym przyjacielem człowieka, bo nigdy o nim nie zapomni i zawsze na niego czeka”.

Maciej B. dobrze się uczył i był inteligentny. Pewnego dnia zrezygnował jednak z nauki. Po prostu przyszedł do szkoły i zabrał papiery. Kontakt znajomych z nim się urwał. Przez pewien czas mieszkał w Legnicy i okolicznych miejscowościach. W końcu wrócił do matki w Lutomii Górnej. Rzadko wychodził na dwór.

Ciągle grał na komputerze. Wiele razy słyszałam, jak się wydzierał, kiedy mu coś nie wyszło – powiedziała jedna z sąsiadek. – W środę też słyszałam krzyki, tym razem Teresy. Ale myślałam, że na psa krzyczy. Gdybym tylko wiedziała, co tam się dzieje… – dodała.

Źródło: se.pl

REKLAMA