Skandal seksualny we Francuskim Związku Piłki Nożnej. Gorąca krew, a może tylko radość po zdobyciu Pucharu

Kibice Francji. PAP
Kibice Francji. PAP
REKLAMA

Stażystka Francuskiego Związku piłki Nożnej (FFF – Fédération Française de Football) złożyła na policji w Paryżu pozew wobec dyrektora finansowego tej organizacji o molestowanie i próbę gwałtu podczas Mundialu w Rosji. Sprawa trafiła także do sądu pracy.

W skardze znalazły się oskarżenia o mobbing, ale przede wszystkim o „czynną napaść na tle seksualnym” na imprezie w czerwcu 2018 r. podczas Mistrzostw Świata w Rosji. Być może chodziło jedynie o próbę pocałunku, a skarga ma związek z modną dziś i niemal powszechną akcją „meetoo”.

REKLAMA

Federacja piłkarska przeprowadziła wcześniej wewnętrzne śledztwo, przesłuchując dwudziestu swoich pracowników. Uznano, że molestowania nie było, chociaż możliwe były „nieodpowiednie formy komunikowana się z podległymi pracownikami”. Uwagę na to możliwość naruszenia przepisów zwróciła też Inspekcja Pracy. Teraz sprawą zajmie się jednak policja.

FFF dotykały już różne afery. Najgłośniejsza dotyczyła jej ówczesnego szefa Michela Platiniego i oskarżeń o korupcję (został uniewinniony). Była też afera dotycząca luksusowych, choć niekoniecznie pełnoletnich prostytutek, z którymi zadawali się niektórzy francuscy kadrowicze. Gorąca krew zdaje się płynąć jednak i w żyłach działaczy.

REKLAMA